Skrzyżowanie ulicy Hallera, Wodnej i Zamkowej to zmora kierowców jadących przez Golub-Dobrzyń. Tworzą się tu korki. Poza tym trudno wykonać manewr zjazdu w ulicę Zamkową, bo ruch jest duży. Brakuje tu pasów do skrętów. Kierowcy jadący ulicą Hallera i Wodną notorycznie w lewo zjeżdżają na czerwonym świetle. Regularnie pojawiają się apele o wyłączenie sygnalizacji świetlnej w tym miejscu czy kierowanie ruchem przez policję. Temat pojawia się także na sesjach rady miasta. Pochylają się nad nim lokalne władze. Wystosowały pismo do marszałka o wpisanie przebudowy skrzyżowania na listę inwestycji oczekujących do zrealizowania w przyszłym roku. Deklarują także partycypację w kosztach realizacji zadania i opracowanie dokumentacji projektowej.
Przeczytaj także: Cud w Bydgoszczy? Po przerzutach ani śladu!
- Zarząd województwa podziela potrzebę poprawy bezpieczeństwa na ww. drogach wojewódzkich poprzez przebudowę skrzyżowania w Golubiu-Dobrzyniu – odpowiada marszałek Piotr Całbecki. - Z przeprowadzonej analizy kierunku ruchu pojazdów na przedmiotowym skrzyżowaniu wynika, że niezbędne jest wydzielenie na drodze wojewódzkiej nr 534 pasa lewoskrętu dla kierowców podróżujących z kierunku Rypina oraz prawoskrętu dla pojazdów jadących z kierunku Gdańska.
Mieszkańcy bardziej w miejscu proponowanego prawo-skrętu, oczekują lewoskrętu - na Rynek. Marszałek zaproponował też władzom Golubia-Dobrzynia podpisanie wyrazu woli i listu intencyjnego w sprawie wspólnej realizacji inwestycji.
Ragnar, Zara i Marietta. Najoryginalniejsze imiona polskich dzieci
Dlaczego warto nosić odblaski?