https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze potańczą

MARIA EICHLER
Fotka na dowód, że w ?Krebanach? tradycja jest  przekazywana z pokolenia na pokolenia. Grzegorz  Czarnowski (z prawej) jest synem założyciela zespołu  Władysława Czarnowskiego, a na diabelskich skrzypcach  wprawia się jego syn Wojtek, który ma dwa lata z okładem.
Fotka na dowód, że w ?Krebanach? tradycja jest przekazywana z pokolenia na pokolenia. Grzegorz Czarnowski (z prawej) jest synem założyciela zespołu Władysława Czarnowskiego, a na diabelskich skrzypcach wprawia się jego syn Wojtek, który ma dwa lata z okładem.
W sobotę świętowano jubileusz 25-lecia zespołu "Krebane", który jest wizytówką Brus. Pogoda była wymarzona, więc plenerowe widowisko przyciągnęło tłumy.

     Nie mogło być zresztą inaczej, skoro przez zespół przewinęło się z tysiąc mieszkańców. Tańczyli dziadkowie, teraz wprawiają się wnuki. Z pokolenia na pokolenie wędruje znajomość kaszubskiego tańca, śpiewu, muzyki. Nie giną tradycja i obyczaj. Za to wszystko zespół zbierał w sobotę zasłużone brawa.
     Ambasador Brus
     Burmistrz Jerzy Fijas wręczył prezesowi stowarzyszenia "Krebane" Markowi Czarnowskiemu tytuł dla zespołu - "Zasłużony dla Gminy Brusy". Jednomyślnie przyznała go tuż przed świętem Rada Miejska. - Jesteście naszym największym ambasadorem - komplementował burmistrz. - To dzięki wam Brusy są znane nie tylko w regionie, także w kraju i w świecie. Kazimierz Klawiter , wicemarszałek województwa pomorskiego wspominał początki zespołu, kiedy to jego założyciel Władysław Czarnowski nie miał jeszcze ani jednego siwego włosa, a jego syn Marek koszulę w zębach nosił. - Nie mogłem nie być na waszym srebrnym weselu - mówił. Artur Jabłoński, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Gdańsku dziwił się, że miasto przed koncertem wyglądało jak wymarłe, ale przyczyna była prozaiczna - wszyscy przyszli na pl. Targowy, by posłuchać "Krebanów". Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster przekazywał pozdrowienia z Chojnic, a starosta Marek Buza gorąco witał małych i dużych Krebanów.
     Złote i srebrne
     
Były też niespodzianki od prezydenta RP. Złote Krzyże Zasługi otrzymali Władysław Czarnowski i Kazimierz Weltrowski, srebrny - Marek Czarnowski , zaś brązowe - Stefan Leper, Ferdynand Wałdoch , Katarzyna Kamrowska i Józef Szymański. Były odznaki Zasłużonego Działacza Kultury dla Mirosława Stoltmanna i Piotra Padjaskiego , a także tytuły Honorowego Krebana dla tych, którzy od wielu lat w różny sposób pomagają zespołowi.
     Prowadzący koncert Marian Wiśniewski przypomniał pokrótce jego historię, była też chwila zadumy, gdy odczytał nazwiska tych, którzy odeszli na zawsze. Minutą ciszy uczczono Henryka Finstera, Franciszka Pilackiego, Arkadiusza Erdmańczyka, Józefa Pietrzaka, Tadeusza Czarnowskiego, Marka Orłowskiego, Kazimierza Peplińskiego i Natalii Kuleszy. "Krebane" pielęgnują pamięć o swoich zmarłych, co roku urządzając im poświęcone Zaduszki.
     Lekcja tańca
     
Potem już była pora najwyższa na koncert. Ambicją było pokazać wszystko, co przez 25 lat udało się zrobić, ale czasu starczyło tylko na migawki. Wystąpiły na przykład siostry Maria i Elżbieta Zblewskie, które były wokalną podporą pierwszego składu. Tańczyły przedszkolaki, a "Młodzi Krebane" zachwycili suitą lubelską. Co chwilę na scenę wychodziły następne grupy i miało się wrażenie, że połowa Brus brała lekcje tańca w "Krebanach". Przyjechali nawet ci, którzy teraz mieszkają daleko, studiują w innych miastach, a na ten koncert przypomnieli sobie kroki dawnych tańców. Porywający występ na długo zostanie w pamięci bruszan. Ale następne jubileusze przed nami.
     **

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska