Państwo Czerwińscy poznali się w Komierówku, gdzie mieszkała pani Anna, z domu Łozowska. - Rodzice wędrowali, aż w 1970 roku osiedli w Zalesiu, gdzie mieszkają ze mną do dziś - mówi córka, Halina Radowska. - Tata dojeżdżał do Stolbudu do Sępólna, a mama zajmowała się domem i dziećmi.
Państwu Czerwińskim urodziła się trójka dzieci - syn oraz dwie córki. Mają siedmioro wnuków i troje prawnuków. Pan Kazimierz z czasem zrezygnował z pracy w Sępólnie i zajął się niewielkim
gospodarstwem, które prowadził wraz z żoną. Poza tym obsługiwał hydrofornię w Zalesiu.
- Wielką radość podczas uroczystości zrobiła rodzicom wnuczka Ania, bo wyhaftowała im piękny obraz z okazji jubileuszu - zdradza pani Halina. - To był chyba najlepszy prezent.
Pani Anna także lubiła haftować, a poza tym szyła i robiła na drutach. Chętnie też zajmowała się ogrodem.
Jubilaci lubią pracować w ogródku warzywnym i mimo wieku są sprawni. Pasją pana Kazimierza jest ciesielstwo i kiedy tylko mógł, chętnie pracował z drewnem.
- Bogu dziękować, że rodzice mają tak dobrą kondycję - mówi pani Halina. - Mama ma 78 lat, a tata 83. A na jubileuszu nawet sobie jeszcze razem potańczyli.
Czytaj e-wydanie »