W turnieju drużynowym w Zagrzebiu biało-czerwone okazały się bezkonkurencyjne. Rozpoczęły od pokonania Ukrainy 44:23, a potem odprawiły kolejno trzy wielkie floretowe potęgi: 45:26 Włoszki, 45:33 Rosjanki i w finale 45:35 Amerykanki.
Kluczową rolę w ekipie odgrywała Julia Chrzanowska z Budowlanych Toruń, a oprócz niej walczyły także Martyna Długosz (Kusy Szczecin), Julia Walczyk (Zjednoczeni Pabianice) i Renata Tomczak (IKS Leszno).
W turnieju indywidualnym także nie było źle. Torunianka zajęła 11. miejsce, przegrywając walkę o finałową ósemkę zaledwie 14:15 z Rosjanką Adelją Abdrachmanową. Najlepsza z Polek, Julia Walczyk, zajęła 6. miejsce, a triumfowała Węgierka Flora Pasztor.