Teatrolodzy z toruńskiego uniwersytetu co roku przyznają nagrodę za najważniejsze wydarzenie artystyczne sezonu w Teatrze Horzycy. Tym razem wyróżnienie odebrała aktorka Julia Sobiesiak, którą doceniono za kreację Dory w przedstawieniu "Witaj, Dora" Lukasa Bärfussa w reżyserii Krzysztofa Rekowskiego.
Julia to nowa twarz w toruńskim zespole - dołączyła do niego zaledwie przed rokiem, a Dora była pierwszą rolą, którą zagrała na naszej scenie. - Nagrody są niezwykle miłe, dają mi mnóstwo energii - przyznaje laureatka. - Miałam szczęście do roli Dory. To świetnie napisana postać, a praca z reżyserem była fantastyczna.
Nagroda UMK to nie pierwszy dowód na to, że talent Julii został zauważony. Artystka trafiła do prestiżowego "Subiektywnego spisu aktorów teatralnych" Jacka Sieradzkiego, który pisał o niej tak: - "Witaj, Dora" jest jej popisem. Młodziutka aktorka doskonale chwyta naiwnie prostolinijny ton, w którym jednak z biegiem czasu coraz mocniej dźwięczą niedopowiedzenia: ile tu jest świadomości, ile kpiącej gry - także z publicznością? Lekkość bez przesady, przymrużenie oka: świetna rola i duże nadzieje na przyszłość.
Julia Sobiesiak znalazła się też w rankingu wrześniowego "Teatru" zatytułowanym nieprzypadkowo "Najlepszy, Najlepsza, Najlepsi". Dostrzeżono ją w kategorii "debiut".
A jak sama aktorka ocenia swój pierwszy sezon w Toruniu? - Bardzo dobrze się tu odnalazłam, zostałam też świetnie przyjęta w teatrze - mówi Julia. - Zagrałam trzy role (oprócz Dory także Celimenę w "Mizantropie" oraz Dziewczynę w spektaklu "Rosencrantz i Guildenstern nie żyją" - przyp. red.). Każda była dla mnie wyzwaniem i przygodą. Nie zapomnę pierwszych prób na dużej scenie. Nigdy dotąd nie występowałam w teatrze, który wygląda tak jak nasz - z tymi wszystkimi ozdobami, złoconymi balkonami. To naprawdę działa!
15 listopada zobaczymy Julię w duecie z Grzegorzem Wiśniewskim w spektaklu muzycznym z utworami Kaczmarskiego i Świetlickiego. Kolejna będzie rola w "Cyber Cyrano" w reżyserii Urszuli Kijak.
Czytaj e-wydanie »