https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Julkę porzucono w reklamówce nad Wisłą w Grudziądzu zimą 2008 roku

Porzucony na brzegu Wisły w Grudziądzu noworodek troskliwą opiekę znalazł w szpitalu.
Porzucony na brzegu Wisły w Grudziądzu noworodek troskliwą opiekę znalazł w szpitalu. fot. archiwum / Piotr Bilski
Roman Wiśniewski zadzwonił na grudziądzki numer alarmowy. - Jestem nad Wisłą. Pies znalazł niemowlę w reklamówce. Dyspozytorka: - Żartuje pan...

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

- Proszę panią, jestem koło tej reklamówki. No toć normalnie jestem z dużym psem.

- Rozumiem, że to niemowlę nie żyje?

- Pani, to żyje!

Wiśniewski od razu zorientował się, że coś nie tak, bo jego owczarek ujadał dziwnie. No i rzeczywiście, z żółtego worka z napisem Biedronka dochodziło kwilenie. Pomyślał, że koty, bo parę razy widział już na brzegu Wisły porzucone kociaki, więc kiedy rozchylił folię, aż go odrzuciło z przerażenia.

Wstrząsający reportaż Adama Willmy w piątkowym papierowym Magazynie “Gazety Pomorskiej".

Archiwalna informacja z 11 grudnia 2008 roku: Wyziębiony noworodek znaleziony nad Wisłą.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska