Jego tekst jest adaptacją opowiadania Marka Hłaski.
- Tekst jest oczywiście w pewien sposób przepisany, ale ze zmienioną końcówką - mówi Wiktor Rubin, reżyser spektaklu. - Ta zmiana miała na celu wydobycie istoty tekstu Hłaski, który oscyluje wokół manipulacji, fałszu i gry.
Opowiadanie przedstawia historię dwójki przyjaciół - Roberta (w tej roli Mariusz Łasowski) i Jakuba (Krzysztof Zarzecki), którzy wyłudzają pieniądze od starzejących się spragnionych wielkiej miłości kobiet. Obydwaj są artystami i traktują swoje przekręty jak sztukę - bezwzględnie reżyserują i potem odgrywają kolejne sceny w normalnym życiu.
Projekt "Sztuki Polskie w teatrze polskim"
Pierwszym spektaklem w ramach tego projektu była "Pchła Szachrajka", na podstawie bajki Brzechwy. Kolejną jest "Drugie zabicie psa", a ostatnią będzie "Kajtuś czarodziej". Jej premiera zaplanowana jest na styczeń.
- Dla mnie jest to przedstawienie o bezdomności - zarówno Hłaski, jak i jego bohaterów. Przez to właśnie Jakub i Robert podejmują się gry i mają problemy z zachowaniem swojej tożsamości - mówi Bartek Frąckowiak, dramaturg Teatru Polskiego.
Premiera spektaklu odbędzie się w sobotę w ramach projektu "Sztuki polskie w Teatrze Polskim". - W jego ramach pokazujemy sztuki oparte na polskich tekstach, które w różny sposób nas inspirują - tłumaczy Paweł Łysak, dyrektor Teatru Polskiego.
Za to już dziś, o godz. 19, odbędzie się pokaz przedpremierowy. Po nim, około godz. 19, rozpocznie się Hłaskowisko. Będzie to impreza na dziedzińcu Teatru Polskiego, gdzie pojawią się płonące koksowniki. Przy nich będzie można upiec kiełbaski, "skosztować ulubionych polskich napojów Hłaski" i poczuć klimat jego czasów.