Kiedy pasażerowie szykowali się we wtorek do lądowania, pilot z 30-letnim doświadczeniem niespodziewanie ogłosił: "Przykro mi, nie mam kwalifikacji, żeby wylądować", po czym zawrócił do Cardiff. 62 pasażerów wysłano następnym samolotem do Paryża i wypłacono im odszkodowanie.
Rzeczniczka linii lotniczych Flybe powiedziała, że na lotnisku Charles'a de Gaulle'a była bardzo gęsta mgła i firma poparła decyzję pilota w "100 procentach".
"Stosunkowo niedawno (pilot) przekwalifikował się z samolotu Bombardier Q300 na Bombardier Q400 i nie odbył jeszcze wymaganego szkolenia z niskiej widoczności, które umożliwiłoby lądowanie w takich warunkach jak gęsta mgła na lotnisku Charles'a de Gaulle'a w Paryżu" - powiedziała rzeczniczka.