https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kabareciarze szalonej rodzinki z Gałynzewa zdobywają serca słuchaczy pałuckim dowcipem, bo... glyndzą nie tylko o polityce

Piotr Malak [email protected] 52 30 31 215
Mówią po pałucku, a ich twórczość zdobywa coraz więcej entuzjastów. Mają słuchaczy w całej Europie. Żninianom, którzy wyemigrowali, przypominają jak brzmi tutejsza gwara. A miejscowym pokazują, że jak się chce, można zrobić coś fajnego.

www.pomorska.pl/znin

Więcej informacji ze Żnina i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/znin

Żona starosty nazywa się starościno... Luba radnego to radno, a burmistrzowo? Szczepon! Jak nazywo się burmistrzowa? No Nowakowska. To przecie oczywiste. Ino nie wim, czymu czasem mówią do niej Jakubowsko...

Tym skeczem przed kilkoma miesiącami witali przybyłą publiczność w Żnińskim Domu Kultury. Po raz pierwszy ujawnili się na scenie. Na dodatek przed Łowcami. B. Wcześniej słychać ich było tylko w żnińskiej rozgłośni internetowej.

- Co mnie pociąga w występach? Emocje. Adrenalina. Lubię moment, gdy schodzimy ze sceny i ludzie klaszczą - tłumaczy Wiesiek Klawiter z Białożewina pod Żninem, wcielający się w rolę Antuniego. - Jestem starszym bratem Szczepona. Mam żonę i prowadzę gospodarstwo, które przepisali na mnie rodzice. Lubię plotkować i jestem typem pantoflarza - tłumaczy nasz rozmówca.

Wieśka do stworzenia kabaretu namówił żninianin Mirek Kalka. Publiczności znany jako Szczepon.

Był 2007 rok, koniec lutego.

- Początek mieliśmy bardzo spontaniczny. Od dawna byliśmy znani ze swoich żartów i mówienia gwarą.

- Do Radia Żnin przyszedł list od czytelnika napisany w ten sposób. Nikt nie potrafił go odczytać. Poproszono nas, byśmy to zrobili na antenie.

Ten występ dla obu panów był początkiem nowej drogi. Słuchacze domagali się kolejnych występów. I tak zawiązała się Rodzina Kapałów. - Wymyśliliśmy postaci. Ustaliliśmy, czym mniej więcej będą się charakteryzowały i zdecydowaliśmy się poprowadzić cykliczną audycję - mówi Mirek Kalka. Rodzinka z Gałynzewa na antenie Radia Żnin gości co dwa tygodnie w piątki. Prawią o polityce, codzienności i sprawach mniej przyziemnych... - Czasem som się zastanawiam, czy iść na babki czy na piwko? - pyta Szczepon Antuniego. Na co jego starszy brat odpowiada: - Ja bym na twoim miejscu poszedł z piwkiem na babki. Innym razem o domowych wydatkach: - Moja szwagierka poszła do składu z wynglem i kupiła tonę po 545 złotych - zdradza słuchaczom Antuni.

Dialogi powstają spontanicznie. Uczestniczą w nich także dziesiątki słuchaczy, którzy dzwonią w trakcie audycji. "Kapały" są obecni nie tylko w radiu. Od niedawna możemy ich oglądać także w "kablówce" (na kanale Tele Top emitowanym przez "Multimedia"- przyp.red.).

Ruszyła też strona internetowa www.rodzinakapalow.pl. Szalona rodzinka z Gałynzewa cały czas się rozwija. - Ta działalność daje nam ogromną satysfakcję - mówią zgodnie. Wiesiek dodaje: - Swoją obecnością pokazujemy, że w tak małych miejscowościach jak Żnin też można zrobić coś fajnego.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska