W German Open w Berlinie Kaii Konishi (Yoshida), lider grudziądzkiej Olimpii-Unii pokonał słynnych rywali, znacznie wyżej od niego notowanych w rakingu światowym.
Rozpoczął od 1/128 eliminacji. Pewnie wygrał z Koreańczykiem Kim Minhyeokiem 4:0 (5,5,10,4). Kolejny rywal, w 1/64 eliminacji to był Michaił Pajkow (106.) z Rosji. Konishi wygrał 4:2 (10,7,-7,-10,7,2). Im dalej, tym przeciwnicy byli silniejsi.
W pojedynku o wyjście z grupy czołowych 32 graczy Yoshida zmierzył się z Sangsu Lee (Korea), 16. tenisistą w światowym rankingu i wygrał 4:1 (-8,5,7,5,7).
Yoshida wyeliminował Freitasa 4:1
Wydawało się, że kolejnego etapu nasz Japończyk już nie przebrnie. A jednak w boju o wejście do ćwierćfinału pokonał (i to zdecydowanie!) 8. rakietę świata Marcosa Freitasa (Portugalia) 4:1 (14,8,-6,8,6).
Drogę do półfinału zagrodził Yoshidzie aktualnie pierwszy w rankingu światowym Chińczyk Ma Long (mistrz świata). Ale i tak lider Olimpii-Unii nie poddał się, walczył godnie, a w 4. secie był nawet blisko ogrania M Longa, ale poległ na przewagi 10:12.
Kaii Yoshida - Ma Long 0:4 (-7,-7,-4,-10).
World Tour Berlin Open należy do najbardziej prestiżowych na świecie. Awans do ćwierćfinału w turnieju głównym singla to nie lada wyczyn. Yoshida zajmuje 56. miejsce w rankingu światowym ITTF. Porażka z najlepszym na świecie absolutnie żadnej ujmy nie przynosi.
Wanga zatrzymał Szibajew
Wang Yang w 1/128 eliminacji pokonał Węgra, Tamasa Laka-tosa 4:2 (8,9,-10,4,-4,4). W 1/64 eliminacji Wang ograł Daniela Góraka z Dartomu Bogorii 4:1 (5,-15,8,10,7). Nie udało mu się wejść do czołowej „16”. Poległ z Aleksandrem Szibajewem (Rosja) 3:4 (-3,5,-2,10,11,-7,-7)
Trzeci z zawodników Olimpii-Unii, Jarosław Żmudenko już w 1/128 eliminacji miał silnego rywala. Był nim Kim Minseok z Korei (39. w rankingu). Żmudenko jest 122. Poległ 1:4 (-7,-9,-8,9,-7).
2 lutego Olimpia-Unia gra z Politechniką
We wtorek, 2 lutego Olimpia-Unia zmierzy się w swojej hali z AZS Politechniką Rzeszowską. Początek o godz. 18.00. Wstep wolny.