Jak relacjonuje dziennik "San Joes Mercury News", zespół straży pożarnej interweniował w centrali telefonicznej AT&T we wtorek tuż przed południem, gdy wielu pracowników zaczęło się nagle skarżyć na nudności. Z budynku ewakuowano 325 osób, przy czym 28 z nich wymagało opieki medycznej.
Źródłem niebezpiecznych wyziewów okazała się od dawna niesprzątana lodówka. Feralnego dnia sprzątaczka postanowiła umyć chłodziarkę. W tym celu zastosowała jednak środek czyszczący, który wszedł w reakcję z resztkami zepsutego jedzenia, wydzielając nieznośny odór.
Sytuację pogorszył dodatkowo pracownik, który postanowił rozprawić się z wyziewami za pomocą odświeżacza powietrza w aerozolu. Okazało się, że kombinacja chemikaliów śmierdzi jeszcze bardziej.