Dziś w Radio PiK o godz. 20 w "Muzyce spoza układu" posłuchasz Upside Down.
Dotychczas Upside Down (z ang. do góry nogami) nagrali siedem płyt. "Legalized" - drugą - pierwotnie wydali w 1995 roku. Tylko na kasetach.
- Nie było to nawet na CD - mówi Michał Lutrzykowski, gitarzysta zespołu. - Nowa płyta to ten sam materiał co nagrany 16 lat temu na innym nośniku.
Teraz w dużo lepszej jakości. - Płyta jest zremasterowana. Kiedy wydawaliśmy pierwszą, to nie było nawet takich możliwości. Nowa jest też szata graficzna płyty.
Nowy wydawca
Wszystko nowe, bo bydgoska kapela dogadała się z wytwórnią - Spook Records.
- Zdecydowali, że warto przypomnieć nasze pierwsze nagrania, tym bardziej, że nie są już nigdzie dostępne do kupienia. Właściwie od lat płyta nie jest w obiegu, a są ludzie, którzy o nią pytają. To co nagraliśmy było swego czasu rewolucyjne w naszym kraju, było czymś nowym - taki kalifornijski punkrock. Nikt tego u nas nie grał.
Koncert promocyjny
I właśnie kawałki ze starej, a jednak nowej płyty będzie można usłyszeć podczas piątkowego koncertu w "Mózgu" zaplanowanego na godz. 19.30.
- Jednego z trzech, jakie w ramach trasy promocyjnej zagramy w najbliższych dniach - mówi Lutrzykowski. - W sobotę będziemy w "Generatorze" w Złotowie, a w niedzielę w Toruniu w "Carpe Diem".
Podczas piątkowego koncertu będzie można kupić reedycję płyty w cenie 20 zł. Jest ona również dostępna w sklepie internetowym Spook Records.
Rock-and-roll
Ale na koncercie usłyszymy też nowe kawałki. Bo jeszcze przed końcem roku Upside Down planuje wydać kolejną płytę.
- Mamy już jakieś 80 procent nowego materiału - zdradza. - To będzie kontynuacja tego, co robimy teraz. Będzie punkrockowo i rockandrollowo.
Czytaj e-wydanie »