Czy kamery na cmentarzu są potrzebne? Ci, którzy opiekują się grobami, ie mają wątpliwości, że te urządzenia się przydadzą. - Może wreszcie będę mógł spokojnie zostawić na grobie znicze i kwiaty nie martwiąc się o to, że je złodzieje ukradną - mówi pan Czesław.
Co znajdzie się w oku kamer? Budynek administracji i jego otoczenie, a więc brama główna, wejścia do toalet, brama przy cerkwi prawosławnej oraz wejścia do wyremontowanej za duże pieniądze cerkwi. Ale też, jak informuje Monika Budzeniusz, rzeczniczka prezydenta, w oku kamery znajdzie się część alei.
Na zakup urządzeń zainstalowanych na cmentarzu władze miasta nic nie wydały. Kamery zostały bowiem przeniesione z budynku, w którym była kiedyś izba wytrzeźwień.
Gdzie jeszcze w najbliższym czasie możemy spodziewać się kamer? Będą montowane na przykład przy kładkach na ulicy Toruńskiej, przy których staną nowe windy. Chodzi o to, żeby wandale mieli się na baczności.
A co z planami montażu kamer na włocławskich osiedlach mieszkaniowych? Z tym krucho, bo władze spółdzielni na ogół uważają, że są ważniejsze sprawy, że monitoring to droga inwestycja. - Na razie nie planujemy - mówi Jan Gniadzik, prezes Młodzieżowej Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej we Włocławku.
Czy monitoring się opłaca? Strażnicy miejscy są przekonani, że tak. - Przykładem są nad-wiślańskie bulwary - mówi Norbert Struciński, rzecznik municypalnych. - Czasami ktoś napisze coś brzydkiego, czy zniszczy, ale takich przypadków jest niewiele.
Nie bez znaczenia jest również to, że wielokrotnie materiały z monitoringu wizyjnego miasta służyły policji jako materiały dowodowe. Tylko w tym półroczu Komenda Miejska Policji we Włocławku złożyła do straży miejskiej 27 wniosków. W mieście zamontowanych jest prawie 50 kamer. a
Czytaj e-wydanie »