Pani Janina jest rozżalona. Przez zimę oszczędzała ciepło, dbała, by nie wydostawało się ono przez szpary w oknach, przykręcała kaloryfery... I otrzymała zwrot nadpłaty. Cóż jednak z tego, skoro tę kwotę doliczono jej do dochodu, przez co ma mniejszy dodatek mieszkaniowy. - Mój dochód stały to renta inwalidzka nieco ponad czterysta złotych. Nie mam nawet złotówki więcej. Tymczasem we wniosku o przyznanie dodatku mój
**_dochód wzrósł
_do ponad sześciuset złotych, wzięto bowiem pod uwagę kwotę zwróconą mi za zaoszczędzone ciepło... _Sami urzędnicy nie kryją, że przepis Ustawy o dodatkach mieszkaniowych i wcześniejsze rozporządzenie Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, wydają im się dziwne. Wydziałowi Gospodarki Lokalowej nie pozostało nic innego, jak rozesłanie do administratorów pism następującej treści: "Nadpłaty i bonifikaty występujące w wyniku rozliczenia końcowego dostaw energii cieplnej
_zaliczane są do dochodów
wnioskodawców, którzy ubiegają się o przyznanie dodatków mieszkaniowych, zaś niedopłaty uwzględnione są w wydatkach na lokal. Prosimy o wpisywanie każdorazowo, przy potwierdzaniu wniosków o przyznanie dodatku: kiedy nastąpiło rozliczenie kosztów ogrzewania, za jaki okres jest to rozliczenie, w jakiej wysokości wystąpiła nadpłata lub niedopłata, kiedy wypłacono nadpłatę".
Zyskują ci, którzy ciepła nie oszczędzali. Jeśli przyjdzie im dopłacić, to ta kwota zostanie wzięta pod uwagę przy określaniu wydatków poniesionych na utrzymanie mieszkania. I dodatek wzrośnie...
JERZY ROSIŃSKI, prezes WSM: _- Zostaliśmy zobowiązani do podawania informacji o nadpłatach czy niedopłatach za ciepło na wnioskach osób ubiegających się o przyznanie mieszkaniowych dodatków. Za ubiegły sezon oddaliśmy lokatorom blisko milion sześćset tysięcy złotych, średnio na jedno mieszkanie wypadało po trzysta trzydzieści złotych. Nieliczne niedopłaty wynoszą średnio po sto dziewięćdziesiąt złotych..
**_
