https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Karetka to nie darmowy transport" - usłyszała schorowana staruszka z Pluskowęs koło Kowalewa Pomorskiego

Alicja Wesołowska
sxc
Pani Katarzyna wezwała karetkę do chorej babci. Staruszka ma za sobą chemioterapię, chorowała na nowotwór ślinianek.

W niedzielę wieczorem była po 4 antybiotykach i 2 zastrzykach. Miała wysoką gorączkę i duszności. Pani Katarzyna wezwała więc karetkę z golubsko-dobrzyńskiego szpitala.

- Doktor Kawczyński zachowywał się bardzo nieuprzejmie - mówi pani Katarzyna.

Lekarz nie zgadza się z opinią wnuczki pacjentki. Tłumaczy, że w chorobach przewlekłych - jak zapalenie płuc - rodzina pacjentki powinna wezwać lekarza prowadzącego z pobliskiego Kowalewa. Ewentualnie - przywieźć chorą do szpitala. - Ta pani od początku była nastawiona roszczeniowo i obrażona - mówi Andrzej Kawczyński.

Karetka w końcu zabrała staruszkę do szpitala. Przepisy mówią, że ambulans możemy wzywać wyłącznie w sytuacji zagrożenia życia i w nagłych przypadkach.
Więcej informacji z Golubia-Dobrzynia i okolic znajdziesz na www.pomorska.pl/golubdobrzyn

Komentarze 35

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~anka~
Ci wszyscy fachowcy, którzy niby zostali z patriotyzmu patrz: z braku profesjonalizmu, wiedzy i dalszych możliwości to nie hydraulicy, spawacze czy inni. Chociaż leczą właśnie jak ci powyżej. Skoro jesteś tak bardzo za naszymi medykami i wspaniałymi umiejętnościami to wystarczy abyś popatrzył na statystyki umieralności np. na oddziale wewnętrznym, gdzie niemal każdego dnia umiera osoba. Szczególnym tam chyba uznaniem cieszy się ten pajac od igiełek, który nie dość, że nie ma nic wspólnego z medycyną to jeszcze zachować się jak normalny człowiek nie potrafi. Będąc ostatnio właśnie na tym oddziale myślałem, że to jakaś małpa po korytarzu chodzi. Z uśmiechem głupa i tekstami, które do ekskluzywnych na pewno nie należały. Ot cała nasza drużyna.

Widzę że żadnych konkretów, tylko czysta złość przez ciebie przemawia. Wiem skąd ci się to bierze, ale nic się nie da poradzić - o ile mi wiadomo doktor od igiełek zdecydowanie woli kobiety. A co do igiełek, to bardzo mi poogły rzucić palenie, polecam.
Cóż ci mogę poradzić, zawiedziony wielbicielu? Pocieszaj się myślą, że w Brazylii przerabiają chłopców na dziewczynki, zbieraj pieniądze i już się więcej nie dąsaj ; )
G
Gość
W dniu 26.10.2009 o 20:14, pacjent napisał:

No nie denerwuj się tak. Moje zdrowie jest jednak ważniejsze niż lokalny patriotyzm czy nadkładane kilometry do innych lekarzy. Może nie skończyłem medycyny, ale jednak nie jestem takim tłukiem, żTwojej wypowiedzi. Idziesz do lekarza i tłumaczysz co cię boli. On ci klaruje, że to jest jakaś tam choroba, a najczęściej używa zwrotu "Proszę Pani- to choroba o podłożu nerwowym". A jeśli upierasz się i prosisz o badanie to właśnie mówi, że się nie znasz na medycynie itd. Może się nie znam na medycynie, ale wiem, że jak coś mnie boli, to musi być tego jakaś przyczyna.Potem następuje moment tzw. olśnienia i jedziemy do lekarza do Torunia. Tu (oczywiście za słoną kasę) jesteś kulturalnie obsłużony i bez żadnych fochów ze strony medyka. A nawet jak coś mu nie pasi i się dąsa, to zawsze można go ochrzanić i wyjść. Dlaczego??? Bo ja za to płacę!!!! A jak płacę to wymagam


Kasę mam i nic ci do tego
Mniemam, że chciałeś nazwać mnie zwyczajnym psycholem lub świrem.
co do pacjent/tka to analogicznie to potraktowałam do poseł/posłanka. Mówi się pani poseł, ale można i pani posłanka.
Pozdrawiam i wracajmy do tematu

A jednak masz problemy osobowościowe. I zdecyduj się, czy jesteś pacjent, czy pacjentka, bo tu w zeznaniach najwyraźniej się plączesz. / ty nie skończyłeś, czy nie skończyłaś medycyny?/A może ty obojnak? Taki baba-chłop ?
G
Gość
W dniu 27.10.2009 o 12:51, pacjent napisał:

Kasę mam i nic ci do tegoMniemam, że chciałeś nazwać mnie zwyczajnym psycholem lub świrem. Otóż dla Twojej wiadomości chodziło o bóle brzucha, a lekarz wytłumaczył , że to na tle nerwowym. Potem okazało się, że wrzódPoza tym choroby psychiczne są plagą naszych czasów, a lekceważący stosunek do osób na nie cierpiących jest delikatnie mówiąc nieelegancki. co do pacjent/tka to analogicznie to potraktowałam do poseł/posłanka. Mówi się pani poseł, ale można i pani posłanka.Pozdrawiam i wracajmy do tematu


Wy tu kurna wszyscy jak ten wrzód na d....
p
pacjent
W dniu 27.10.2009 o 12:12, Gość napisał:

Te podkreślone fragmenty najlepiej świadczą o twojej przypadłości. Chyba miał rację ten co uznał, że to jakieś -delikatnie ujmując- podłoże nerwowe. Widać, że kasę masz, więc dziwię sie, że tylko do Torunia jeździsz? I do tego podpisujesz sie jako pacjent a z treści wychodzi jakaś pacjentka , czy masz problemy ze swoją osobowością?



Kasę mam i nic ci do tego
Mniemam, że chciałeś nazwać mnie zwyczajnym psycholem lub świrem. Otóż dla Twojej wiadomości chodziło o bóle brzucha, a lekarz wytłumaczył , że to na tle nerwowym. Potem okazało się, że wrzód
Poza tym choroby psychiczne są plagą naszych czasów, a lekceważący stosunek do osób na nie cierpiących jest delikatnie mówiąc nieelegancki.
co do pacjent/tka to analogicznie to potraktowałam do poseł/posłanka. Mówi się pani poseł, ale można i pani posłanka.
Pozdrawiam i wracajmy do tematu
G
Gość
w służbie zdrowia wszyscy mają związek z igiełakmi.
G
Gość
W dniu 26.10.2009 o 20:14, pacjent napisał:

No nie denerwuj się tak. Moje zdrowie jest jednak ważniejsze niż lokalny patriotyzm czy nadkładane kilometry do innych lekarzy. wypowiedzi. Idziesz do lekarza i tłumaczysz co cię boli. On ci klaruje, że to jest jakaś tam choroba, a najczęściej używa zwrotu "Proszę Pani- to choroba o podłożu nerwowym". A jeśli upierasz się i prosisz o badanie to właśnie mówi, że się nie znasz na medycynie itd. Może się nie znam na medycynie, ale wiem, że jak coś mnie boli, to musi być tego jakaś przyczyna.Potem następuje moment tzw. olśnienia i jedziemy do lekarza do Torunia. Tu (oczywiście za słoną kasę) jesteś kulturalnie obsłużony i bez żadnych fochów ze strony medyka. A nawet jak coś mu nie pasi i się dąsa, to zawsze można go ochrzanić i wyjść. Dlaczego??? Bo ja za to płacę!!!! A jak płacę to wymagam!!!!


Te podkreślone fragmenty najlepiej świadczą o twojej przypadłości. Chyba miał rację ten co uznał, że to jakieś -delikatnie ujmując- podłoże nerwowe. Widać, że kasę masz, więc dziwię sie, że tylko do Torunia jeździsz? I do tego podpisujesz sie jako pacjent a z treści wychodzi jakaś pacjentka , czy masz problemy ze swoją osobowością?
c
cimir
A co ty wiesz o statystykach, bo do czegoś to trzeba by porównać? I uważaj co piszesz /pleciesz/ i nie obrażaj ludzi. Jak widać na przykładzie Kowalewa , łatwo takich pseudoanalityków można zidentyfikować. Tylko trudności mają potem w odszczekaniu. I do tego pewnie na burakach znasz się tak samo dobrze jak na medycynie?
G
Gość
Do wszystkich mieszkańców Golubia-Dobrzynia i okolic! Jesteście przesiąknięci niezrozumiałą nienawiścią do swojego szpitala i pracujących tam lekarzy! Dysponujecie ZEROWĄ! znajomością funkcjonowania tej placówki , nie wspominając już o całkowitej niewiedzy dot. leczenia pacjentów, postawienia właściwej diagnozy itp. Ale okazuje się, że na internie, ginekologii, chirurgii i pediatrii powinny pracować sklepowe, sprzątaczki, mechanicy samochodowi etc. ( dopisujcie zawody dowolnie!).Oni lepiej wiedzą, jak leczyć! Kierujecie się plotkami, fałszywymi doniesieniami, brakiem szacunku do tych, co na co dzień ratują wam życie! Niech któryś z was dostanie zawału serca lub ataku kolki nerkowej, na oddziale szpitalnym przyjmie was hydraulik lub stolarz! Czytając wpisy na Forum, wg. was oni są lepiej przygotowani do pracy w szpitalu niż golubscy lekarze! A propos samych lekarzy: duża część lekarzy, którzy odeszli w ostatnich dziesięciu latach to nie ci "najlepsi", ale ci, którzy mieli dosyć nagonki niekompetentnych "pacjentów",niedoceniania ich poświęcenia, kilkunastu dyżurów w miesiącu za niskie stawki itp. Zostali ci, którzy naprawdę poświęcają się swojej pracy, żyją dla pacjentów...A mieszkańcy Golubia, zamiast bronić swoich lekarzy i stać murem za swoim szpitalem, plują jadem nienawiści...Chcecie likwidacji szpitala? To już się zbliża wielkimi krokami.Wasze życzenia już niedługo się spełni.Ale potem nie piszcie, że tego nie chcieliście! Zostaną szpitale w Rypinie, Wąbrzeżnie, Lipnie, Brodnicy.Tam mieszkańcy walczą o ich istnienie. A was będą leczyć ( jak to ktoś napisał ) szamani, zielarki itd.No i mądrale, sami też potraficie sobie pomóc, nieprawdaż?!!!

Ci wszyscy fachowcy, którzy niby zostali z patriotyzmu patrz: z braku profesjonalizmu, wiedzy i dalszych możliwości to nie hydraulicy, spawacze czy inni. Chociaż leczą właśnie jak ci powyżej. Skoro jesteś tak bardzo za naszymi medykami i wspaniałymi umiejętnościami to wystarczy abyś popatrzył na statystyki umieralności np. na oddziale wewnętrznym, gdzie niemal każdego dnia umiera osoba. Szczególnym tam chyba uznaniem cieszy się ten pajac od igiełek, który nie dość, że nie ma nic wspólnego z medycyną to jeszcze zachować się jak normalny człowiek nie potrafi. Będąc ostatnio właśnie na tym oddziale myślałem, że to jakaś małpa po korytarzu chodzi. Z uśmiechem głupa i tekstami, które do ekskluzywnych na pewno nie należały. Ot cała nasza drużyna.
p
pytek
Czy czasem najbardziej roszczeniowi i z najwięcej pretensji mają ci co wogóle nie płacą składek na NFZ?
e
etyk
W dniu 26.10.2009 o 21:19, tim napisał:

WitamDo opieki nad staruszką wymyślono opiekę długoterminową lub paliatywną (zależnie od stanu ogólnego i możliwości wyleczenia nowotworu). Od tego są pielęgniarki środowiskowe/domy pomocy społecznej/ośrodki leczenie długoterminowego/hospicja itd....Pogotowie ratunkowe nie jest od jeżdżenia do obłożnie chorych 100 latków , od tego niestety jest ksiądz. Pogotowie jest od tego żeby uratować życie 9 latka rannego w wypadku samochodowym, od tego żeby dojechać w 10 minut do zawału serca u 45 latka, żeby było jeszcze co ratować. Jeśli pogotowie będzie leczyło zapalenie płuc u staruszków, to braknie czasu na wypadki samochodowe i inne przypadki naprawdę nagłe. Przypadek tej staruszki nie jest pilny, jest przykry, ale nie pilny. Nie mieszkam w tej okolicy, ale podejrzewam że macie pewnie 1, góra 2 karetki. Naprawdę chcielibyście żeby były wykorzystywane do leczenia stanów przewlekłych zamiast nagłych? Już widzę scenę kiedy wasz tata ma zawał a karetka przyjeżdża po 3 godzinach (niestety już do denata() a lekarz mówi " niestety leczyłem pilną biegunkę u czterech staruszków- w końcu mogli się odwodnić i umrzeć". Przemyślcie to spokojnie. Dla tej staruszki stworzone są inne służby, ale nie pogotowie.



Jeżeli Ty mówisz, że do 100 latków to już tylko księdza wzywać to rozmowa z Tobą mija się z celem. Polecam korepetycje z etyki
t
tim
Witam
Do opieki nad staruszką wymyślono opiekę długoterminową lub paliatywną (zależnie od stanu ogólnego i możliwości wyleczenia nowotworu). Od tego są pielęgniarki środowiskowe/domy pomocy społecznej/ośrodki leczenie długoterminowego/hospicja itd....Pogotowie ratunkowe nie jest od jeżdżenia do obłożnie chorych 100 latków , od tego niestety jest ksiądz. Pogotowie jest od tego żeby uratować życie 9 latka rannego w wypadku samochodowym, od tego żeby dojechać w 10 minut do zawału serca u 45 latka, żeby było jeszcze co ratować. Jeśli pogotowie będzie leczyło zapalenie płuc u staruszków, to braknie czasu na wypadki samochodowe i inne przypadki naprawdę nagłe. Przypadek tej staruszki nie jest pilny, jest przykry, ale nie pilny. Nie mieszkam w tej okolicy, ale podejrzewam że macie pewnie 1, góra 2 karetki. Naprawdę chcielibyście żeby były wykorzystywane do leczenia stanów przewlekłych zamiast nagłych? Już widzę scenę kiedy wasz tata ma zawał a karetka przyjeżdża po 3 godzinach (niestety już do denata() a lekarz mówi " niestety leczyłem pilną biegunkę u czterech staruszków- w końcu mogli się odwodnić i umrzeć". Przemyślcie to spokojnie. Dla tej staruszki stworzone są inne służby, ale nie pogotowie.
p
pacjent
W dniu 26.10.2009 o 18:45, ~gość~ napisał:

Do wszystkich mieszkańców Golubia-Dobrzynia i okolic! Jesteście przesiąknięci niezrozumiałą nienawiścią do swojego szpitala i pracujących tam lekarzy! Dysponujecie ZEROWĄ! znajomością funkcjonowania tej placówki , nie wspominając już o całkowitej niewiedzy dot. leczenia pacjentów, postawienia właściwej diagnozy itp. Ale okazuje się, że na internie, ginekologii, chirurgii i pediatrii powinny pracować sklepowe, sprzątaczki, mechanicy samochodowi etc. ( dopisujcie zawody dowolnie!).Oni lepiej wiedzą, jak leczyć! Kierujecie się plotkami, fałszywymi doniesieniami, brakiem szacunku do tych, co na co dzień ratują wam życie! Niech któryś z was dostanie zawału serca lub ataku kolki nerkowej, na oddziale szpitalnym przyjmie was hydraulik lub stolarz! Czytając wpisy na Forum, wg. was oni są lepiej przygotowani do pracy w szpitalu niż golubscy lekarze! A propos samych lekarzy: duża część lekarzy, którzy odeszli w ostatnich dziesięciu latach to nie ci "najlepsi", ale ci, którzy mieli dosyć nagonki niekompetentnych "pacjentów",niedoceniania ich poświęcenia, kilkunastu dyżurów w miesiącu za niskie stawki itp. Zostali ci, którzy naprawdę poświęcają się swojej pracy, żyją dla pacjentów...A mieszkańcy Golubia, zamiast bronić swoich lekarzy i stać murem za swoim szpitalem, plują jadem nienawiści...Chcecie likwidacji szpitala? To już się zbliża wielkimi krokami.Wasze życzenia już niedługo się spełni.Ale potem nie piszcie, że tego nie chcieliście! Zostaną szpitale w Rypinie, Wąbrzeżnie, Lipnie, Brodnicy.Tam mieszkańcy walczą o ich istnienie. A was będą leczyć ( jak to ktoś napisał ) szamani, zielarki itd.No i mądrale, sami też potraficie sobie pomóc, nieprawdaż?!!!



No nie denerwuj się tak. Moje zdrowie jest jednak ważniejsze niż lokalny patriotyzm czy nadkładane kilometry do innych lekarzy. Może nie skończyłem medycyny, ale jednak nie jestem takim tłukiem, żeby ryzykować leczenie w naszym szpitalu. Zobacz sam np. ile pań wybiera inne niż nasz szpitale na urodzenie dzieci. Spytaj się ile osób z Golubia jest zapisanych na wizyty w pierwszej lepszej przychodni prywatnej w Toruniu... przykłady można mnożyć. Osobiście mam niemiłe doświadczenia jeśli chodzi o kulturę naszych lekarzy. Ich zachowanie jest łudząco podobne do tego z Twojej wypowiedzi. Idziesz do lekarza i tłumaczysz co cię boli. On ci klaruje, że to jest jakaś tam choroba, a najczęściej używa zwrotu "Proszę Pani- to choroba o podłożu nerwowym". A jeśli upierasz się i prosisz o badanie to właśnie mówi, że się nie znasz na medycynie itd. Może się nie znam na medycynie, ale wiem, że jak coś mnie boli, to musi być tego jakaś przyczyna.
Potem następuje moment tzw. olśnienia i jedziemy do lekarza do Torunia. Tu (oczywiście za słoną kasę) jesteś kulturalnie obsłużony i bez żadnych fochów ze strony medyka. A nawet jak coś mu nie pasi i się dąsa, to zawsze można go ochrzanić i wyjść. Dlaczego??? Bo ja za to płacę!!!! A jak płacę to wymagam!!!!
~gość~
Do wszystkich mieszkańców Golubia-Dobrzynia i okolic! Jesteście przesiąknięci niezrozumiałą nienawiścią do swojego szpitala i pracujących tam lekarzy! Dysponujecie ZEROWĄ! znajomością funkcjonowania tej placówki , nie wspominając już o całkowitej niewiedzy dot. leczenia pacjentów, postawienia właściwej diagnozy itp. Ale okazuje się, że na internie, ginekologii, chirurgii i pediatrii powinny pracować sklepowe, sprzątaczki, mechanicy samochodowi etc. ( dopisujcie zawody dowolnie!).Oni lepiej wiedzą, jak leczyć! Kierujecie się plotkami, fałszywymi doniesieniami, brakiem szacunku do tych, co na co dzień ratują wam życie! Niech któryś z was dostanie zawału serca lub ataku kolki nerkowej, na oddziale szpitalnym przyjmie was hydraulik lub stolarz! Czytając wpisy na Forum, wg. was oni są lepiej przygotowani do pracy w szpitalu niż golubscy lekarze! A propos samych lekarzy: duża część lekarzy, którzy odeszli w ostatnich dziesięciu latach to nie ci "najlepsi", ale ci, którzy mieli dosyć nagonki niekompetentnych "pacjentów",niedoceniania ich poświęcenia, kilkunastu dyżurów w miesiącu za niskie stawki itp. Zostali ci, którzy naprawdę poświęcają się swojej pracy, żyją dla pacjentów...A mieszkańcy Golubia, zamiast bronić swoich lekarzy i stać murem za swoim szpitalem, plują jadem nienawiści...Chcecie likwidacji szpitala? To już się zbliża wielkimi krokami.Wasze życzenia już niedługo się spełni.Ale potem nie piszcie, że tego nie chcieliście! Zostaną szpitale w Rypinie, Wąbrzeżnie, Lipnie, Brodnicy.Tam mieszkańcy walczą o ich istnienie. A was będą leczyć ( jak to ktoś napisał ) szamani, zielarki itd.No i mądrale, sami też potraficie sobie pomóc, nieprawdaż?!!!
Z
Z.M.
Dyrektorem ds. medycznych został lek S. ten dzięki któremu było głośno nawet w tvn24 bo na dyżurze w pogotowiu u nas w Kowalewie miał ponad 2 promile... Czyżby szpital miał niedługo za grosze zostać sprzedany?
~WF~
W dniu 21.10.2009 o 09:18, Gość napisał:

Wypicie gorzały na dyżurze to było zgodne z prawem i uzasadnione ale skierowanie karetki do ciężko chorującej było już nieuzasadnione i sporzeczne z prawem. To jest właśnie wybiórcze stosowanie naszego prawa. Tę chorą służbę zdrowia miał uzdrowić nowy prezes jak na razie to kolejna porażka.



Czy to porażka, czy sukces, zależy od tego, jaki jest cel. Gdyy chodziło o pomyślność szpitala i zdrowie pacjentów, to by była porażka. Ale chodzi o utopienie szpitala, żeby można było go przejąć za psi grosz. Jeśli tak zdefiniować cel, taki prezes to skarb.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska