Karol Dueskau to postać znana w świecie polskich ciężarów. Nie tylko świetny zawodnik Gromu Więcbork, ale też syn legendy więcborskiej sztangi Henryka Dueskaua (znakomity trener I-ligowego Gromu i II-ligowego Sokoła, jeden z założycieli Polskiej Federacji Podnoszenia Ciężarów Masters), który zmarł w ubiegłym roku.
40-letni dziś Karol Dueskau od pewnego czasu dźwiga w kategorii masters. Ten rok jest dla niego szczególnie udany. Zdobył tytuł mistrza Polski (309 kg w dwuboju), zdobył też Puchar Polski (291 kg) oraz mistrzostwo Europy w kategorii plus 109 kg w norweskim Haugesund (303 kg) w kategorii M40.
W fińskim Rovaniemi postanowił zaatakować złoto mistrzostw świata w +109 kg M40. Po rwaniu prowadził z minimalną przewagą 2 kg, zaliczając jedną próbę na ciężarze 135 kg, natomiast dwa podejścia na 140 kg spalił. Drugi po rwaniu z wynikiem 133 kg był inny reprezentant Polski - Michał Haczko, a trzeci Estończyk Kago Riho - 130 kg.
Walka o medale miała zatem rozstrzygnąć się w podrzucie. W nim doszło do niezwykle zaciętej walki dwóch Polaków, gdzie każdy z nich zaliczał coraz większy ciężar w kolejnych podejściach. Ostatecznie Karol Dueskau i Michał Haczko podrzucili ten sam ciężar na 168 kg w ostatnich trzecich swoich próbach. Łącznie zawodnik z Więcborka zgromadził 303 kg w dwuboju, zwyciężając i zdobywając złoty medal. Srebro dla Michała Haczko - 301 kg. Na trzeciej pozycji uplasował się Irańczyk Ravesh Mahdi - 286 kg w dwuboju.
Złoto i i tytuł mistrza świata masters jest pierwszym Karola Dueskau w karierze.
