Karol Smarz uzyskał najlepszy wynik w pow. bydgoskim

- Miałem osiem lat, kiedy ojciec, strażak OSP, zabrał mnie po raz pierwszy na zawody sportowo-pożarnicze - wspomina 29-letni dziś Karol Smarz z Dąbrowy Chełmińskiej. - Tak mi się strażacy w akcji podobali, że postanowiłem, że i ja strażakiem zostanę.

Cztery lata później, jak miałem już 12 lat, z kolegami utworzyliśmy młodzieżową drużynę pożarniczą. Wie pan, że z dziesięciu moich kolegów siedmiu z wężami strażackimi biega do dziś?

Młodzi chłopcy co roku brali udział w zawodach sportowo-pożarniczych. Ćwiczyli ostro. A pan Karol zaczął też startować w konkursach wiedzy pożarniczej. Z powodzeniem! Dwa razy był trzeci w powiecie bydgoskim, raz mistrzem powiatu, i także drugim wicemistrzem województwa kujawsko - pomorskiego.

A kiedy miał 18 lat, jeszcze przed maturą, został prawdziwym strażakiem OSP. Zdobył wszelkie uprawnienia i brał udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych.

Co Karol Smarz zrobił po maturze? Postanowił studiować w jedynej w Polsce Szkole Głównej Służby Pożarniczej. W Warszawie. I dostał się tam za pierwszym razem!

Ukończył studia w roku 2012 - z tytułem inżyniera pożarnictwa i w stopniu młodszego kapitana Państwowej Straży Pożarnej. Pracę rozpoczął w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej PSP w bydgoskim Fordonie. To tylko żabi skok od Dąbrowy Chełmińskiej. Jest zastępcą dowódcy zmiany.

Ale strażakiem ochotnikiem pozostał nadal. Tak jak ojciec. To już zatem rodzinna tradycja. Pan Karol jest naczelnikiem OSP Dąbrowa Chełmińska, która działa w ramach KSR-G (krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego). W gminie w KSR-G działa jeszcze tylko OSP Czarże. A to oznacza, że jednostki wyposażone są podobnie jak PSP. - Mamy 61 ochotników, z których 31 ma uprawnienia do działań ratowniczo-gaśniczych. Co roku wyjeżdżamy średnio z remizy do akcji 95 razy - mówi Karol Smarz.

Jutro podsumowanie naszego plebiscytu w Solcu Kujawskim.