Zwyczaj wysyłania życzeń świątecznych jest tak silny, że z roku na rok liczba kartek nie spada, ale rośnie. -Coraz więcej firm wysyła życzenia swoim klientom i kontrahentom - wyjaśnia Bogumiła Kowalska, naczelnik Urzędu Pocztowego Toruń 2, który pełni funkcję placówki węzłowej. Przez ten urząd przechodzą wszystkie wysyłane przez torunian listy, kartki i paczki. - Tradycja świątecznych kartek długo jeszcze nie przegra z e-mailami, sms-ami - dodaje.
W tym roku na poczcie gorący okres rozpoczął się około 10 grudnia. By nie było opóźnień i wszystko docierało na czas, konieczne było zatrudnienie dodatkowych pracowników, studentów, którzy po zajęciach segregują korespondencję. W ostatnich latach ta data przesuwa się coraz bliżej Świąt Bożego Narodzenia. Dzieje się tak za sprawą wprowadzonych niedawno przesyłek priorytetowych, dzięki którym wysyłający ma pewność, że dotrą one do adresata już następnego dnia.
Zwykle, poza okresem świąt, ze skrzynek w samym tylko Toruniu wyciąga się 7-8 tysięcy listów i kartek dziennie. W ostatnich kilkunastu dniach ta liczba wzrosła wielokrotnie. Na przykład w poniedziałek z czerwonych skrzynek rozsianych po całym mieście wyjęto 80 tysięcy przesyłek, które trafiają do urzędu na Dworcu Głównym. Tutaj są segregowane i dzielone, a następnie ekspediowane na cały kraj i za granicę. Do owych 80 tysięcy trzeba jeszcze doliczyć korespondencję odbieraną przez pocztę bezpośrednio z różnego rodzaju firm i instytucji, a także tą, którą ludzie zostawiają w poszczególnych urzędach pocztowych.
Pocztowcom, którzy nam dostarczają świąteczne i noworoczne życzenia my też życzymy - spokojnych Świąt i dobrego roku 2005! Byle nie był gorszy!!!
