„Każda miłość jest...”
Wiatrem przygnana ta miłość majowa
Nie pierwsza a jednak całkowicie nowa
Zdziwiła że pragnę a jakże i jeszcze
Od nowa i tylko oddechem mym pieszczę
Twe ciało co niczym opoka mi wierne
Radością napełnia zmysły me i serce
Od stóp aż do głowy wypieszczona
Zabieram co moje
Co mi przeznaczone
Akacjowa
Mówisz kocham moim plecom
Wtedy wyrastają mi skrzydła
Czemu więc nazywasz mnie diabłem
Rozkładam i składam łopatki
Zdziwiona słoną opadam kałużą
Pomarszczona wiatrem ulatuje – dogoń
Nie pozwól zabrać zawierusze
Być diabłem nie mogę
Mam duszę
Kopytkiem ubranym w szpilkę
Wystukuję staccatto
Mały znak nic to
Zatrzymaj nim wicher hodowca burzy
Ogrodu swojego uczyni mnie stróżem
Zanim przestrzeń ogarnie nowa- zatrzymaj
Będę dla Ciebie - akacjowa
Ewa Chrząszcz-Raniszewska