- Funkcjonować będzie jak zwykła straż w oparciu o stosowną ustawę. Jednak po zawarciu porozumienia między wójtami swoim zasięgiem obejmie teren dwóch gmin - mówi wójt Kęsowa Radosław Januszewski.
Jak dodaje, taką możliwość daje ustawa o strażach gminnych, która mówi o tym, że gminy mogą zawierać porozumienia co do wspólnego wykonywania działań.
Dwupokojowe mieszkanie czeka na Ciebie. Wchodzisz do gry?"
W Gostycynie powstanie filia straży. Główna siedziba nadal będzie w Kęsowie.
Z inicjatywą stworzenia straży międzygminnej wyszli radni gminy Gostycyn. Na ostatniej sesji podjęli uchwałę o przystąpieniu do porozumienia z gminą Kęsowo w sprawie jej wspólnego prowadzenia.
Dlaczego zdecydowano się na stworzenie takiej jednostki, a nie np. powołanie odrębnej?
- Rzecz jest bardzo prosta. Gmina Kęsowo ma już szlaki przetarte, ma doświadczenie, a poza tym, zgodnie z projektem porozumienia, nie poniesiemy żadnych kosztów - podkreśla Jacek Czerwiński, wójt gminy Gostycyn.
Jak dodaje, sam radar to wydatek rzędu 130 tys. zł. Radni wyszli więc z założenia, że im więcej podmiotów zdecyduje się na współpracę, tym koszty będą mniejsze.
Nowych strażników zatrudni straż w Kęsowie. Skąd weźmie na to pieniądze?
- Będziemy wykonywali wszystkie obowiązki, jakie są nałożone na straż gminną, w tym również kontrole ruchu drogowego na terenie gminy Gostycyn. I z tych wpływów sfinansujemy ten dodatkowy wydatek - wyjaśnia Januszewski. Podkreśla, że jeśli z tego tytułu zostaną pieniądze, to 80 proc. przeznaczone będzie na modernizację dróg w gminie Gostycyn, a 20 proc. w gminie Kęsowo.
Wygraj dwupokojowe mieszkanie loterii "Pomorskiej"
A co o planach sądzi komendant straży gminnej w Kęsowie?
- W naszej pracy nic się nie zmieni. Obie gminy mają podobny charakter. Wiemy więc, czego możemy się spodziewać i z jakimi problemami przyjdzie nam się borykać. Wykorzystamy zdobyte już doświadczenia. Jedyna zmiana jest taka, że zwiększy się teren działania. Dla mnie plusem jest to, że będziemy mieli więcej osób - przyznaje Tomasz Stoltmann.