Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kevin sam w domu", po protestach internautów, po raz kolejny w święta w Polsacie

(KUB)
fot. zrzut / YouTube
Trudno wyobrazić sobie święta bez kultywowania bożonarodzeniowych tradycji. Choinka, prezenty, kolędy, karp na stole i… seans filmu "Kevin sam w domu". Od kilku dobrych lat ten przebój kina familijnego stanowi stały punkt wigilijnych, domowych uroczystości.

Samotnie spędzony gwiazdkowy wieczór to z pewnością dla większości dzieci koszmarna wizja. Nie dla Kevina Bannistera, którego rodzice przez pomyłkę zapomnieli zabrać ze sobą na świąteczny wyjazd. Chłopiec(brawurowo zagrany przez Macaulay'a Culkina) potrzebował akurat odpoczynku od swojej rodziny, więc w pustym domu czuje się jak ryba w wodzie. Sielanka kończy się w momencie, kiedy okazuje się, że dwoje przestępców ma zamiar obrabować posesję państwa Bannisterów. Kevin rozprawia się jednak z nimi ze skutecznością godną agenta służb specjalnych. Przy okazji odkrywa, że potrzebuje najbliższych bardziej niż mu się zdawało. Nawet, jeśli czasem są oni denerwujący.
Tak w skrócie zarysowuje się fabuła filmu, który pokochały miliony widzów na całym świecie.

Telewizja Polsat, uznała kiedyś, że dobrym pomysłem będzie wyemitowanie go w święta. Ponieważ seans zgromadził przed odbiornikami wielu telewidzów, sytuacja powtarzała się z roku na rok stając się powoli tradycją.

Oglądanie "Kevina" jest dla niektórych zwyczajem świątecznym podobnie jak strojenie choinki czy szukanie pierwszej gwiazdki - tłumaczy dr Michał Cichoracki. Socjolog dodaje też, że o roli jaką odgrywa ten film w polskich domach decyduje jego familijny charakter. - To rozrywka dla całej rodziny, w dodatku akcja ma miejsce w czasie świąt, dlatego kojarzy się ludziom z Bożym Narodzeniem. W czasie świąt lubimy wszystko, co pomaga nam poczuć ich klimat - wyjaśnia naukowiec.

"Polsat zabił święta - w tym roku Kevina nie będzie" - grupa o takiej nazwie zawiązała się na Facebooku. Stanowiła ona reakcję na pogłoski, wg. których Polsat zrezygnował z wyemitowania filmu w tym roku. Protest przeciwko takim planom zgromadził aż 46 tys. internautów. W odpowiedzi władze stacji postanowiły ugiąć się i umieścić "Kevina" w ramówce. Zostanie wyświetlony 25 grudnia o godzinie 20. - Bądźmy z siebie dumni! - apelują zadowoleni użytkownicy Facebooka.

Okazuje się, że kultowy film w reżyserii Chrisa Collumbusa nie musi być wcale oglądany w domowym zaciszu z rodziną. Klub Estrada wyemituje go w Wigilię na dużym ekranie. Bez dźwięku - dialogi i tak wszyscy znają na pamięć, dlatego z głośników popłynie muzyka przy której można się pobawić. Oczywiście w towarzystwie chłopca, który każde święta spędza sam.

Być może spędzanie gwiazdkowego wieczoru w klubie stanie się kolejną tradycją, która przyjmie się w naszym kraju na stałe. Estrada nie jest wcale jedynym lokalem, w którym bydgoszczanie mogą bawić się 24 grudnia.

Tabubar, organizator "Pasterka Party", postanowił uszanować familijny charakter świąt. Muzyka, którą zaproponują didżeje będzie nieco "lżejsza" niż zwykle. Zabrzmią dźwięki z tzw. "Pasma Rodzinnego".

Obszar zarezerwowany do tej pory dla kościoła coraz częściej zajmowany jest przez kulturę masową i komercjalizowany. W bydgoskich hipermarketach pojawiła się ostatnio możliwość zakupienia opłatków za kilka złotych. Nie musimy już czekać, aż odwiedzi nas ministrant lub kościelny.
Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska