KOMENTARZ
KOMENTARZ
Panie prezesie, rozumiem, że mieliście Państwo bardzo mało czasu na przygotowanie imprezy i że zaangażowaliście się w to maksymalnie. Jednak Pana odpowiedź wydaje się być lekceważąca w stosunku do kibiców i zawodników. Naprawdę wydaje się Panu, że tylko jeden kibic byłby zainteresowany kupnem klubowych gadżetów Mistrza Polski?
Nasz Czytelnik jest fanem żużla i na niedzielny mecz otwarcia Unibax Toruń - Unia Leszno na nowy stadion zaprosił także grono znajomych.
- Chciałem zrobić im niespodziankę i kupić również jakieś klubowe gadżety, ale okazało się, że nic takiego nie ma - opowiada.
Czytelnik jest zdziwiony, że mistrz Polski nie pomyślał o stworzeniu sklepu internetowego z kubkami, koszulkami czy czapeczkami klubu.
- Dla porównania proszę spojrzeć na stronę internetową naszego rywala - Unii Leszno. Ten klub ma sklepik internetowy i ofertę gadżetów dla kibiców, inne kluby zresztą również - opowiada i dodaje: - Pomyślałem, że być może gadżety klubowe dostanę w samym klubie, zadzwoniłem, ale pani z rozbrajającą szczerością przyznała, że nic takiego nie ma.
Prezesa Unibaxu Wojciecha Stępniewskiego zirytowało pytanie o to, czy klub zamierza otworzyć sklep internetowy dla kibiców.
- U nas pracują cztery osoby, a na przygotowanie meczu, po oddaniu stadionu, mieliśmy trzy i pół tygodnia. Myśli pani, że w takiej sytuacji powinienem jechać do Chin po zamówienie, żeby zaspokoić jednego kibica? - odpowiedział.
Prezes dodaje, że jak to zwykle bywało, na stadionie podczas meczu gadżety można było kupić na specjalnych stoiskach.
Jak twierdzi Wojciech Stępniewski klub zamierza otworzyć sklepik internetowy dla kibiców, ale nie wie jeszcze czy uda się to zrobić w tym lub przyszłym sezonie.
- Priorytetem jest system ticketingowy, z którym taki sklep będzie powiązany - mówi.