Zawisza Bydgoszcz - MKS Kluczbork
Pierwsza połowa była kiepska w wykonaniu Zawiszy. Bydgoszczanie słabo prezentowali się w ofensywie, nie potrafili stworzyć sobie sytuacji do strzelenia gola. Ponadto fatalne błędy popełniali defensorzy w niebiesko-czarnych trykotach. W 32. minucie gola strzelił Kasperkiewicz, a dwie minuty później prowadzenie MKS podwyższył Deja.
ZOBACZ KONIECZNIE: Magazyn Piłkarski - ligi regionalne (Skarb Kibica).
W przerwie trener Rumak dokonał zmiany. Za ambitnego, ale momentami bezproduktywnego Żylskiego wprowadził na boisko Kamińskiego. Ten w 51. minucie został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił kapitan Kamil Drygas.
Zawiszanie zaczęli grać lepiej, szybciej i konstruowali składne akcje. Po jednej z nich w 65. minucie do remisu doprowadził Lewicki. Kibice na stadionie Zawiszy chwilę później znów doznali szoku. Swędrowski utrzymał piłkę w polu karnym, odegrał do Nowackiego, a ten wyprowadził MKS na ponowne prowadzenie!
Później zawiszanie dążyli do wyrównania, ale nie ustrzegli się kolejnych błędów. Siłą Zawiszy miała być silna i doświadczona defensywna, ale to właśnie piłkarze tej formacji popełniali dziś momentami kuriozalne błędy.
Zapis relacji na żywo: Zawisza - MKS na żywo
Zawisza Bydgoszcz - MKS Kluczbork 2:3 (0:2)
Bramki: Drygas (52), Lewicki (65) oraz Kasperkiewicz (32), Deja (34), Nowacki (69).
ZAWISZA: Sapela - Igumanowic, Stawarczyk, Nawotczyński, Nykiel - Drygas, Kona - Smektała (73. Gajewski), Łukowski, Żylski (46. Kamiński) - Lewicki.
MKS: Pogorzelec - Gierak, Sobczak (68. Nowacki), Swędrowski, Orłowski, Ganowicz, Kowalczyk (83. Kojder), Nitkiewicz, Kasperkiewicz (80. Arian), Deja.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
