W weekend o tytuły mistrzowskie rywalizowali seniorzy i juniorzy starsi, specjaliści formuły low kick. Na starcie zawodów stanęła imponująca liczba 274 zawodników. W kilku kategoriach wagowych, szczególnie od 63,5 do 86, trzeba było stoczyć kilka walk, aby stanąć na podium.
Na najwyższym udało się tylko jednej osobie - Kindze Siwa z toruńskiego Smoka, która wygrała w kategorii do 60 kg. W 1. rundzie miała wolny los, potem pokonała Agatę Warzybok (Fighter Wrocław) i Monikę Kędzierską (Sparta Chrzanów).
- Kinga wybiera się teraz do Grudziądza na mistrzostwa Polski w boksie. Szkoda tylko, że w kadrze na nią nie stawiają i jej szanse na uzyskanie kwalifikacji olimpijskiej do Londynu są niewielkie - mówi Marek Marszał, trener Smoka.
W Kleszczewie stał też w narożniku Łukasza Rambalskiego, który stoczył jedną walkę (wygrał z Pawłem Gierzyńskim z Palestry Warszawa w 81 kg). - Tylko jedną, właściwie sparingową, bo za dwa tygodnie wybieramy się za granicę na walkę zawodową - dodaje szkoleniowiec.
Podopieczni Łukasza Rambalskiego z Hunter Gym Bydgoszcz wybrali się na MP w 10-osobowym składzie. - Niestety, udało się zdobyć tylko pięć medali: srebrny i cztery brązowe. Konkurencja była niesamowicie silna - tłumaczy Rambalski.
Tomasz Walkowiak w kat. 67 kg zdobył brąz. Po dwóch zwycięstwach walkę o finał przegral z wielokrotnym mistrzem Polski Jarosławem Dashke z Championa Gdańsk. W tej samej kategorii debiutujący Kamil Urbański wygrał dwa pojedynki, a w walce o brąz musiał uznać wyższość Marcina Kreta z Punchera Wrocław. W kat. 71 kg Daniel Jędrzejewski po 3 zwycięstwach, w finale po wyrównanym pojedynku uległ zdecydowanie bardziej doświadczonemu Łukaszowi Pławeckiemu z Halnego Nowy Sącz. Brąz w tej kategorii dla Karola Jankowskiego (dwa zwycięstwa i porażka z Pławeckim).
W gronie juniorów w 75 kg brąz zdobył Marcin Stankiewicz. W niższej kategorii jedną walkę wygrał Kuba Sytykiewicz i kontuzja nie pozwoliła mu kontynuować turnieju. Wśród seniorek w 65 kg brązowy krązek przypadł Oli Piaseckiej. Walkę w półfinale z Martą Waliczek z Beskidu Dragon przegrała minimalnie.
W pierwszych walkach odpadli Michał Liberacki (+91, z późniejszym mistrzem Kamilem Sokołowskim z Paco Team Katowice), Zbigniew Stawicki (81 kg) i Krzysztof Łakomski (67 kg, junior).
- Występ oceniam jako udany. Poziom zawodów rośnie z imprezy na imprezę. Pięć medali świadczy, że Hunterzy też się dobrze rozwijają. Jak zwykle część zawodników miała niedosyt, część mile zaskoczyła. W kwietniu mamy kolejny sprawdzian - 20-22.04 mistrzostwa Polski K-1 w Świebodzicach. To będzie okazja do rehabilitacji i potwierdzenia wysokiej formy - podsumował Łukasz Rambalski.