- skarży się nasz Czytelnik z Bydgoszczy. - Kiedy otrzymam wszystkie dokumenty?
Bydgoszczanin (dane do wiadomości redakcji) mówi, że stawał na komisji lekarskiej około dwóch miesięcy temu.
- Dlaczego to wszystko tak długo trwa?
- Zostałem uznany przez komisję lekarską za niezdolnego do pracy - opowiada. - Powiedziano mi, że po tygodniu dostanę z ZUS dokumenty. Tymczasem minęły prawie dwa miesiące, a dokumentów jak nie było, tak nie ma.
- Chodzi mi przede wszystkim o decyzję o przyznaniu renty - mówi dalej nasz Czytelnik. Trochę się już denerwuję, że tak długo to wszystko trwa. Zastanawiam się, czy wszystko jest w porządku. Wiadomo, że człowiek zawsze się niepokoi w takich sytuacjach. Próbowałem się czegoś dowiedzieć na własną rękę, ale bez skutku. Nikt nie potrafił podać mi konkretnych informacji, przełączano z telefonu na telefon, aż straciłem cierpliwość. Czy "Pomorska" mogłaby wyjaśnić moją sprawę?
Urząd musiał dotrzymać terminów
O pomoc poprosiliśmy bydgoski oddział ZUS.
- Ten pan był badany przez lekarza orzecznika 12 września 2008 roku i otrzymał w tym dniu orzeczenie - informuje Alina Szałkowska, rzecznik prasowy ZUS Oddział w Bydgoszczy.- Od tego orzeczenia przysługiwało panu prawo wniesienia sprzeciwu w ciągu czternastu dni od jego otrzymania.
Wysłali pocztą decyzję i legitymację
- W związku z tym, że zainteresowany nie wniósł sprzeciwu, po upływie tego okresu orzeczenie lekarza orzecznika stało się prawomocne i możliwe było wydanie decyzji o przyznaniu świadczenia - wyjaśnia dalej Alina Szałkowska. - Do czternastodniowego okresu należy doliczyć jeszcze około siedmiu dni na ewentualny wpływ sprzeciwu wysłanego pocztą.
- Zatem 3 października 2008 r. została wydana stosowna decyzja - informuje rzecznik ZUS. - Wraz z decyzją wysłana została legitymacja emeryta - rencisty. Korespondencja skierowana została na adres wskazany przez zainteresowanego we wniosku o rentę.
