W piątek można było pomóc sępoleńskim Warsztatom Terapii Zajęciowej, które zaczęły zbiórkę pieniędzy na samochód. - Opłaty za dowożenie na zajęcia wynoszą 50 tys. zł rocznie - _wyjaśnia kierowniczka WTZ Wiesława Stafiej. - Musimy zebrać 10,15 proc. wartości samochodu, aby starać się o przyznanie busa w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Pierwsze cegiełki sprzedaliśmy i dziękuję wszystkim, dzięki którym koncert się odbył.
_Uczestnicy i instruktorzy WTZ przygotowali ozdoby bożonarodzeniowe na kiermasz. Największe "wzięcie" miały anioły, choinkowe ozdoby i poduszki.
Gdy na scenę wyszedł szkolny chór "Viribus Unitis" z Turka, publiczność oniemiała. Zaczął piosenką Kazika Staszewskiego, potem były kolejne przeboje w brawurowym wykonaniu tenorów i altów. Chórzyści z Turka pokazali, że głuchoniemi też mogą uczestniczyć w koncercie, bo część piosenek wykonywali z tłumaczem migowym. Trudno oddać pieśń "Kiedy dusza śpiewa" z "miganiem" kilkudziesięciu par rąk. Być może niektórzy mieli okazję się o tym przekonać, ponieważ "Viribus Unitis" występował ze Starym Dobrym Małżeństwem, Mietkiem Szcześniakiem i Justyną Steczkowską.
Po kilku piosenkach Beaty Osytek na scenę wyszły siostry Błaszczak, czyli zespół "Nic Wielkiego".
Kiedy dusza śpiewa
Tekst I Fot. Marietta Chojnacka

Szkolny chór "Viribus Unitis" z Turka porwał sępoleńską publiczność brawurowymi wykonaniami przebojów i kolęd. Dyryguje Joanna Gugulska.
Po premierze spektaklu pt. "Dla wszystkich starczy miejsca..." w wykonaniu teatru "Promień" widzowie nie kryli łez wzruszenia. Tak w Sępoleńskim Domu Kultury zaczęła się "samochodowa" impreza Warsztatów Terapii Zajęciowej.