https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca BMW potrącił na pasach kobietę z wózkiem. I uciekł

(jot)
fot. sxc
Pędzące BMW wjechało w przechodzącą przez pasy kobietę z wózkiem. Uderzenie było tak silne, że dziecko - mimo zabezpieczeń - wypadło z wózka. Kierowca uciekł z miejsca wypadku, ale po kilkudziesięciu minutach został zatrzymany przez policję.

Zatrzymany 31-letni kierowca BMW, jak się okazało, był pijany. Miał 2,5 promila alkoholu we krwi. Teraz przebywa w policyjnej izbie zatrzymań. Do "wytrzeźwienia".

Matka dziecka - 39-letnia bydgoszczanka - i dziecko - zostały przewiezione do szpitala. Mają obrażenia wewnętrzne. Jak rozległe - wykażą szczegółowe badania lekarskie.

Do zdarzenia doszło na rogu ulicy Magnuszewskiej z ulicą Bohaterów Kragujewca. Kierowcę BMW - jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - zdradził pasażer, który zaraz po zdarzeniu zażądał, aby kierowca zatrzymał się. - "Nie chcę mieć z tą sprawą nic wspólnego - miał powiedzieć. I wysiadł.

Po chwili to on zadzwonił na policję.

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
adela
wina pasazera jest oczywista.Pozwolil wsiasc za kolko pijanej osobie tyle.Ponosi spora wina w tym wypadku
k
kropka
Ludzie, jak możecie obarczać pasażera winą kierowcy :-/
Nawet jeśli kierowca BMW jechał by sam, spowodował by wypadek
kozła ofiarnego zawsze trzeba sobie znaleźć....i na kogoś bzdury pisać
słonko skoro tak szczegółowo znasz przebieg zdarzenia i wiesz że mieli odwieźć pewien przedmiot to może to jest również twoja wina :-/ i powinnas slonko za to odpowiedzieć! A pomimo to, iż jak piszesz oboje nie wylewli za kołnież to pasażer w momencie zdarzenia był trzeźwy i zachował sie odpowiedzialnie! A szczerze, jeśli ktoś pije przez cały czas, jest uzależniony to ciężko odróżnić kiedy jest trzeźwy a kiedy na rauszu....i ty to słonko napewno wiesz, skoro piszesz, że ciężko Ci pogodzić sie z karą dla kierowcy. Czy coś Cie z nim lączy?
~kasia~
Pasażęr winien, macie pojęcie o czym piszecie. Jak człowiek nie widzący kogoś 7 miesięcy mógł zorientować się , iż kolega ma wipite przejeżdżając raptem 200 metreów... dwie minuty LUDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Poza tym był trzeżwy i wrócił , a to jest ważne chłop ma autorytety w przeciwieństwie do KIEROWCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
E
Elina
A co do tego ma wiek dziecka?! Tu chodzi o to że ten kierowca mógł je zabić a nie o to czy matka z nim wyszła na spacer. ale nie nie którzy muszą się przejmować tym kiedy matka z dzieckiem wyszła... to może wszystkie matki mają teraz w domu z dziećmi siedzieć aby pijani kierowcy mogli się dobrze bawić!!!
Jeśli masz dziecko to powinneś/aś wiedzieć że po 10 dniach już powoli można wychodzić z dzieckiem.
E
Elina
A co do tego ma wiek dziecka?! Tu chodzi o to że ten kierowca mógł je zabić a nie o to czy matka z nim wyszła na spacer. ale nie nie którzy muszą się przejmować tym kiedy matka z dzieckiem wyszła... to może wszystkie matki mają teraz w domu z dziećmi siedzieć aby pijani kierowcy mogli się dobrze bawić!!!
Jeśli masz dziecko to powinneś/aś wiedzieć że po 10 dniach już powoli można wychodzić z dzieckiem.
N
NORM.
W dniu 06.10.2009 o 10:42, Gość napisał:

a poza tematem. 10 dniowe dziecko nie jest za male na spacery? szczegolnie w taka pogode?Bog nad nim czuwa. zdrowia zycze.


Jesli jestes taki doswiadczony ,to Co do tego ma czy jest za male czy nie.Moze powinno chodzic na spacer za 5 miesiecy?.Pogoda byla ok.A dziecko musi byc wozone.Bardziej zastanow sie nad lysolem z BMW ktory powinien trafic do pierdla, a jak sie tak nie stanie to lepiej dla niego by znikl z Bydgoszczy
~słonko~
pasazer jechal w przeciwna strone niz dom.
i wykazal sie odpowiedzialnoscia wysiadajac, cofajac sie do miejsca wypadku i zawiadamiajac policje. nie musial tego robic.
[/quo

Skoro wiesz, gdzie mieszka pasażer wiesz dobrze, ze z ulicy Kragujewca do jego domu należy jechac tą ulicą w kierunku Magnuszewskiej czyli jechał do domu...kwestia dalszej drogi to był wynik tego wypadku. Wiesz, tez dobrze a jesli nie to Cię uswiadomię, ze na pewno jechali do domu pasażera, mieli odwieśc jeden przedmiot. Poza tym posazer zna doskonale kierowcę i wiesz doskonale, że oboje nie wylewali za kołnierz. Nie mam zamiaru prowadzić dalszej potyczki słownej, bo wina kierowcy nie podlega dyskusji ale pasażer jest dla mnie także winny, trzeźwo ocenić mógł sytuację wsiadajac do auta. Nie jest dzieckiem....gdyby był odpowiedzialny nie pozwolił by na dalszą podróż ..
G
Gość
a poza tematem. 10 dniowe dziecko nie jest za male na spacery? szczegolnie w taka pogode?
Bog nad nim czuwa. zdrowia zycze.
G
Gość
Mam nadzieję, że kierowca dostanie dotkliwy wyrok.
Jestem ojcem tego dziecka. Żona i córka są na obserwacji w szpitalu. Wszystko wskazuje, że są całe i zdrowe.
:)
W dniu 06.10.2009 o 08:03, obserwator napisał:

Chwala pasazerowi, takej odwagi cywilnej tylko sobie zyczyc od kazdego, jak mysle byl znajomym kierowcy, jaszcze raz "PASAZER, dales prawdziwa lekcje - jak powinien zachowac sie - CZLOWIEK HONORU, dziekuje!


honorem to by sie wykazal gdyby nie pozwolil pijanemu kierowcy prowadzic, tak okazal sie tylko i wylacznie zwyklym przestepca wraz z tym kierowca, choc niewatpliwie i tak lepiej sie zachowal od samego kierujacego. PS. nie wypowiadajcie sie ze mogl nie wiedziec ze jest pijany 2.5 promila nie ma sie po wypiciu lampki szampana tylko trzeba ostro pic....
p
pIO
W dniu 06.10.2009 o 08:20, pIO napisał:

Na kierowcy powinien być wykonany samosąd - kto stracił bliskiego w wypadku z pijakiem jako kierowca, wie o czym piszę. Pasażer oczywiście pełny szacun!

p
pIO
Na kierowcy powinien być wykonany samosąd - kto stracił bliskiego w wypadku z pijakiem jako kierowca, wie o czym piszę. Kierowca pełny szacun!
o
obserwator
Chwala pasazerowi, takej odwagi cywilnej tylko sobie zyczyc od kazdego, jak mysle byl znajomym kierowcy, jaszcze raz "PASAZER, dales prawdziwa lekcje - jak powinien zachowac sie - CZLOWIEK HONORU, dziekuje!
123
Pasażer postąpił słusznie, a wy piszecie że ZDRADZIŁ ?!?!?!
G
Gość
Jeśli dziecko zginie to powinien gnić do końca życia w pudle. Jeśli nie (DAJ BOŻE)- 15 lat za usiłowanie zabójstwa z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska