Akcje promocyjne, coraz częstsze informacje w ogólnopolskich programach telewizyjnych, cykliczne koncerty, wszystko to sprawia, że do Inowrocławia przybywają nie tylko kuracjusze, ale też coraz więcej turystów z zamiarem zwiedzenia miasta, a nawet zatrzymania się w nim na dwa, trzy dni.
Turyści koncertowi
- Zatrzymujące się u mnie osoby można podzielić na kilka grup. Przede wszystkim są to osoby z okolicznych miejscowości, jak Toruń czy Bydgoszcz, które przyjechały do Solanek na koncert, a przy okazji postanowiły zostać w mieście dzień dłużej - opowiada właściciel budynku w strefie uzdrowiskowej z pokojami gościnnymi.
Miejsc noclegowych poszukują w strefie również współmałżonkowie osób, które zostały skierowane na leczenie uzdrowiskowe do Inowrocławia.
- Są też i tacy, którzy w drodze powrotnej z wakacji wynajmują pokój na dobę lub dwie, bo kiedyś przejeżdżali przez Inowrocław i doszli do wniosku, że warto się tu zatrzymać na zwiedzanie miasta i Solanek - dodaje nasz rozmówca.
Na jeden dzień
Do Inowrocławia zajeżdżą sporo turystów "jednodniowych".
- Usłyszeliśmy z mężem w telewizji o waszym Parku Zdrojowym i tężniach. Postanowiliśmy zwiedzić te miejsca - usłyszeliśmy od pary z Warszawy.
Obok warszawiaków, chętnie do Solanek zaglądają mieszkańcy Wielkopolski i Pomorza. Zdarzają się Ślązacy, którzy zatrzymują się tu na kilka godzin w drodze nad Bałtyk lub z powrotem.
Kilkadziesiąt tysięcy
Szacuje się, że do Inowrocławia zagląda w ciągu roku 26 tys. kuracjuszy i kilkanaście tys. turystów, którzy chcą zobaczyć Solanki, tężnie i zwiedzić miasto.
- Osób odwiedzających w celach turystycznych Inowrocław mogłoby być znacznie więcej. Cały czas mamy jednak za małą bazę hotelową - zauważa Barbara Kasińska z miejscowego ratusza.
Stanowisko to potwierdza również Maciej Andrzejewski, dziekan inowrocławskiego wydziału zarządzania Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy, która badała ruch turystyczny w mieście. - Bazę noclegową dla kuracjuszy mamy dobrą. To nie tylko sanatoria, ale także pensjonaty i miejsca noclegowe w strefie solankowej. Niestety, w segmencie hotelowym oferta jest skromna - podkreśla dziakan.
Tramwaj zamknięty?
Pojawiają się uwagi, że Inowrocław nie realizuje sprawnie dobrych pomysłów promocyjnych. Głównie chodzi o tramwaj stojący od kilku miesięcy na ul. Św. Ducha.
- Miała w nim być informacja turystyczna. Tymczasem kilka dni temu przechodziłem koło tramwaju przed południem. Był zamknięty. Szedłem około godziny czternastej. Też był zamknięty - relacjonuje radny Andrzej Kieraj.
W Inowrocławskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej poinformowano nas, że tramwaj otwierany jest od poniedziałku do piątku w godz. 15-17. A więc przyjezdny musi mieć wiele szczęścia, by skorzystać z mieszczącej się tam informacji.
Czytaj e-wydanie »