Wtedy też oficjalnie zaczęła zawodową karierę. Swój pierwszy turniej Świątek wygrała jednak już wcześniej, w wieku 15 lat, triumfując w Sztokholmie. Zainkasowała wtedy 1600 dolarów. W Wielkim Szlemie debiutowała w 2019 roku, przed tegorocznym Rolandem Garrosem, jej największym sukcesem była 4 runda w Australian Open i Paryżu przed rokiem. Do tej pory jej najważniejszymi turniejowymi zwycięstwami były Budapeszt i Montreux, w obu wypadach z pulą nagród 60 tys. dolarów.
Młoda tenisistka to wielbicielka kotów, choć na razie ma w domu tylko jednego o imieniu Grappa. Gdy ma czas, lubi czasami obejrzeć serial, a jej ulubionym jest "Mad Man". Iga Świątek sporo czyta: lubi książki historyczne, ale także lżejszą lekturę, jak kryminały. Najlepiej relaksuje się, słuchając klasycznego rocka. Jej ulubieni wykonawcy to Pearl Jam, Red Hot Chilli Peppers, Pink Floyd, Santana, Coldplay i AC/DC. - Muzyka była kiedyś bardziej wartościowa, miała tego wyjątkowego ducha, wywoływała emocje i mniej było w niej syntetyczności - tak opowiada o swoich muzycznych gustach.

Na korcie Iga Świątek bywa niepokorna i lubi mieć własne zdanie, jak wyznał kiedyś trener Piotr Sierzputowski. Tenisistka cały czas pracuje nad swoją mentalnością i na wszystkie najważniejsze turnieje zabiera w sztabie psychologa. Jej sportowym wzorem jest Rafael Nadal. - Podoba mi się też jego styl gry, z wysokimi top-spinami, też lubię tak grać. Jego leworęczny forhend to niesamowite uderzenie - wyjaśnia na portalu Red Bulla.
Iga Świątek w Paryżu odniosła nie tylko sukces sportowy, ale i finansowy. Za awans do finału zainkasuje ponad 800 tys. euro, a gdyby wygrała cały turniej, to na jej kontro wpłynie 1,6 mln zł. Do tego gratyfikacja za turniej debla, w którym także wciąż walczy o finał. W tym roku pula nagród turnieju na kortach Rolanda Garrosa wynosi 38 mln euro.