"Klamra" - święto teatralnej rozmaitości

XVIII edycja Alternatywnych Spotkań Teatralnych "Klamry" zapowiada się naprawdę interesująco. W myśl zasady, że festiwal ma prezentować najciekawsze zjawiska w teatrze nieinstytucjonalnym, organizatorzy zadbali o to, by kluczem klamrowego programu była różnorodność.

Mądzik z niespodzianką
Wielkie emocje towarzyszyć będą już inauguracji tegorocznej "Klamry". W sobotę swoją premierę będzie miało najnowsze przedstawienie Leszka Mądzkia. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że spektakl "Biesiada" twórca Sceny Plastycznej KUL przygotowuje w Od Nowie w ramach trzydniowych warsztatów poprzedzających festiwal.

Efekt będzie niespodzianką zarówno dla widzów, jak i organizatorów.

Drugiego dnia przeglądu głos zabiorą artyści młodszego pokolenia. Na początek Agnieszka Koło-dyńska, która wystąpi w monodramie "Happy New Day". To nieco ironiczna opowieść o zgorzknieniu i poszukiwaniu szczęścia, nawiązująca formą do grupowej psychoterapii. Tego samego wieczoru zagra też toruński Teatr Wróbli, który pokaże "Zgrzyty" na podstawie głośnego dramatu Nikołaja Kolady "Merylin Mongoł".

Teatr w tańcu
Klamrowy poniedziałek, wtorek i czwartek należeć będą do teatrów tańca. 15 marca wystąpi grupa A3, której założycielem i reżyserem jest Dariusz Ski-biński, przez wiele lat związany ze świetnym Teatrem Cinema. A3 przyjedzie do nas ze spektaklem "Tańcz!", inspirowanym muzyką Chopina. Dzień później Tetar Okazjonalny pokaże spektakl "3 x Noir Danse", nawiązujący swoją stylistyką do mrocznych filmów nurtu noir. A w czwartek widzowie "Klamry" będą mieli okazję zetknąć się z coraz bardziej popularnym, ale wciąż egzotycznym tańcem butoh - tym razem w wykonaniu Sylwii Hanff.

Czekamy na gwiazdy
Co stanie się na scenie Od Nowy w środę? Trudno przewidzieć. A to dlatego, że teatr Porywacze Ciał, który zaprezentuje wówczas swój najnowszy spektakl "More Heart Core", już nieraz udowadniał, że jest zdolny do wszystkiego. Zwłaszcza gdy na scenie Porywacze pojawiają się w komplecie (Katarzyna Pawłowska i Maciej Adamczyk). W sobotę zaskoczyć może szczeciński Teatr Kana. "La-ilonia" jest bowiem pierwszym dziełem zespołu stworzonym po śmierci założyciela teatru Zygmunta Duczyńskiego.
Na koniec "Klamry" zobaczymy słynne "Ósemki", które przywiozą do nas "Paranoików i Pszczelarzy" - spektakl dokumentalny, wykorzystujący fragmenty reportaży i tekstów prasowych.

Stałym punktem toruńskiego festiwalu są imprezy towarzyszące. Szczególnie warto polecić niedzielne spotkanie z Włodzimierzem Staniewskim, twórcą legendarnych Gardzienic.

Wszystkie klamrowe wieczory rozpoczynają się o godz. 19. Bilety na pojedyncze spektakle kosztują 15-45 zł.