1 z 3
Przewijaj galerię w dół

fot. Fot. archiwum
Artysta uspokaja, że nie chce pogrążać Bydgoszczy, tylko zrobić parodię na temat polskiego rynku muzycznego.
2 z 3

fot. Fot. Archiwum
Maciej Grześkowiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy: -Wolałbym, aby nazwa naszego miasta nie pojawiała się w takim kontekście. Niszowa sztuka nie wpłynie jednak negatywnie na postrzeganie Bydgoszczy, nie zachwieje wizerunkiem miasta, które rozwija się od setek lat.