- Festiwal odbył się z opóźnieniem, ze względu na mrozy i dni wolne od nauki, które pomieszały nam trochę szyki - mówi dyrektor Beata Nejno. - To impreza cykliczna, będąca ostatnim akcentem świątecznym w kalendarzu uroczystości szkolnych.
Klasy przygotowały
po jednej piosence konkursowej. Poszukiwały nieznanych, ciekawych kolęd i pastorałek, bo przy ocenie liczył się również dobór repertuaru. Po prezentacji dziewięciu kolęd jury udało się na obrady. W tym czasie zaśpiewał chór i wystąpili uczniowie z świątecznymi piosenkami obcojęzycznymi - po rosyjsku i angielsku.
Pierwsze miejsce wyśpiewała klasa I a z kolędą "Oj maluśki, maluśki". Druga lokata dla I b, a trzecia dla II c. Imprezę zorganizowały Iwona Skórzewska-Kudła, nauczycielka muzyki, i rusycystka Anna Gadomska.
- Nagrody w konkursie to oczywiście dyplomy i słodkości, ale przede wszystkim punkty do Pucharu Dyrektora Gimnazjum w Kowalkach - wyjaśnia dyr Nejno. - Każdego roku klasy zbierają punkty dodatnie i ujemne. Na zakończenie zwycięska drużyna otrzymuje puchar i trochę grosza na wyjazd wakacyjny. Nie są to duże pieniądze, ale pozwalają na pokrycie części kosztów klasowej eskapady. Idea jest prosta: klasa łączy się we wspólnym trudzie, aby uzyskać jak największą liczbę punktów w ciągu roku.
Są one przyznawane za akcje, konkursy, przedsięwzięcia, za średnie ocen, frekwencję, pomoc w pracach porządkowych itp.