Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty Eugeniusza Kłopotka z drogówką, czyli za co ma poseł zapłacić mandat?

Jacek Deptuła
Eugeniusz Kłopotek
Eugeniusz Kłopotek fot. arch.
Na niezłą paranoję zakrawa sprawa niezapłaconego jakoby mandatu drogowego przez ludowca z naszego regionu Eugeniusza Kłopotka. Poseł od roku chce go zapłacić, ale... nie wie kiedy i jakie wykroczenie popełnił.

E-wydanie Gazety Pomorskiej

E-wydanie Gazety Pomorskiej

Nie możesz kupić papierowego wydania naszej gazety? Teraz możesz dowiedzieć się, co dzieje się w twoim regionie, kraju i świecie także czytając e-wydanie "Pomorskiej".

Mimo, że parlamentarzysta ma prawo odmówić funkcjonariuszowi przyjęcia mandatu, bez wątpienia jest to nieetyczne. Dla ludzi zarabiających ponad 10 tys. zł miesięcznie to doprawdy drobiazg. Tymczasem na biurku marszałka Sejmu leży dziesięć wniosków policji i straży miejskiej o pociągnięcie do odpowiedzialności posłów za uchylanie się od płacenia mandatów. Wśród ukaranych jest bydgoski poseł PSL Eugeniusz Kłopotek.

- Nie lepiej po prostu zapłacić dwieście lub trzysta złotych, aniżeli tłumaczyć się przed opinią publiczną? - pytamy.

- Problem w tym, że nie mam najmniejszego pojęcia, o co chodzi - wyjaśnia zbulwersowany poseł. - Od początku kadencji nie zostałem zatrzymany przez drogówkę ani razu. Być może zrobił mi kiedyś zdjęcie fotoradar, tyle że o tym nic nie wiem.

Przeczytaj też: Eugeniusz Kłopotek dla Gazety Pomorskiej: Szkoda nerwów i zdrowia.

Kłopotek twierdzi, iż nie otrzymał nigdy żadnego zawiadomienia o przekroczeniu prędkości ani też zdjęcia z fotoradaru. A taki dokument jest podstawą do ukarania mandatem.

- Żeby było śmieszniej - opowiada dalej - dowiedziałem się o moim mandacie pół roku temu od... dziennikarza radiowego. Zrobiłem wielkie oczy i napisałem do Komendy Głównej policji prośbę o wyjaśnienie tej sytuacji. Odpowiedzi nie otrzymałem do dziś. I znów dowiaduję się od dziennikarzy, że uchylam się od płacenia. Ale ja nawet nie wiem kiedy miało być wykroczenie i za co mam płacić?!

Poseł Kłopotek zapowiada, że się uprze i będzie walczył z tym absurdem w sądzie grodzkim, ponieważ - jak słyszał - policja tam skierowała jego sprawę.

Niezależnie od tego, jak skończą się drogowe kłopoty posła Eugeniusza Kłopotka, parlamentarzyści z Komisji Etyki zastanawiają się, jak zmienić prawo, by przywilej immunitetu obowiązywał tylko w poważnych sprawach, a nie tak banalnych. Aby ukarać posła lub senatora mandatem, należałoby najpierw uchylić im immunitet. Najlepszym jednak rozwiązaniem byłoby honorowe poddanie się karze przez każdego zatrzymanego za wykroczenie drogowe, a nie wymachiwanie legitymacją poselską.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska