W środę, w ramach 13. kolejki Championship, Derby County gościło na własnym stadionie Wigan Athletic. Po zaciętym pojedynku i golu w doliczonym czasie gry autorstwa Graeme Shinnie, "Barany" zwyciężyły 1:0. W ciągu kilku dni zdołały się więc podnieśc po dotkliwej porażce z Charlton Athletic (0:3) i odnieśc dopiero czwartą wygraną w tym sezonie. Urodzony w 2000 roku Jayden Bogle pojawił się w wyjściowym składzie na to spotkanie. Ustawiony na prawej obronie, rozegrał nań pełne 90 minut. To dopiero jego siódmy ligowy występ w tym sezonie. Myślami mógł by jednak gdzie indziej.
W środę odbyła się bowiem rozprawa sądowa przeciwko angielskiemu obrońcy. Prawie rok wcześniej, w listopadzie 2018, Bogle przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. Piłkarz jechał ponad 70 kilometrów na godzinie na drodze, gdzie dozwolone było jedynie 50. Z racji domowego meczu nie mógł pojawic się tego dnia w sali sądowej. Reprezentujący go adwokat przyznał, że Bogle rzeczywiście popełnił niedozwolony czyn. Został ukarany grzywną wysokości 1000 funtów, otrzymał też cztery karne punkty. Sąd obarczył 19-latka kosztami procesu sądowego, które wyniosły kolejne 185 funtów.
Pochodzący z Reading wychowanek Swindon Town w Derby County występuje od 16 roku życia, ma za sobą już 47 występów na poziomie Championship. Rozegrał też jeden mecz w reprezentacji Anglii U-20.
W najbliższym czasie odbędą się kolejne rozprawy przeciwko piłkarzom Derby County. We wrześniu, po integracji zespołu, trzech piłkarzy: Richard Keogh, Tom Lawrence oraz Mason Bennett zostało przyłapanych przez angielską policję na kierowaniu samochodu po alkoholu. Pierwszy z nich, kapitan "Baranów" spowodował wypadek drogowy, który zakończył się dla niego bardzo poważną kontuzją. Spowodowana urazem przerwa może potrwać nawet półtora roku, co dla 33-letniego Brytyjczyka może oznaczać koniec kariery. Doświadczony zawodnik, a także dwóch jego kolegów zostało już ukaranych przez klub.
- Jako piłkarze powinni byli wiedzieć, na co mogą sobie pozwolić, a czego nie wolno im robić. Dali młodszym zawodnikom bardzo zły przykład. Podjęli złą decyzję, popełnili błąd, więc teraz będą musieli ponieść konsekwencje. Będą kary dyscyplinarne dla osób, które brały udział w tym incydencie. Jedną z nich będzie praca społeczna, która na dłuższą metę ma pomóc tym piłkarzom odzyskać zaufanie kibiców - mówił podczas specjalnie zwołanej konferencji szkoleniowiec Derby County Phillip Cocu.
Odpowiedzialność w klubie nie wyłącza odpowiedzialności karnej. Cała trójka czeka na swoje rozprawy sądowe, których termin został już wyznaczony.
Derby County, które w tym sezonie miało walczyc o awans do Premier League, na razie walczy więc z drogową niesubordynacją swoich piłkarzy. W lidze "Barany" na razie zajmują dopiero czternaste miejsce w tabeli do czołówki tracąc aż pięć punktów.
Pijany kapitan klubu Polaka spowodował wypadek samochodowy. "Dał bardzo zły przykład, w tym sezonie już nie zagra"
