Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kluby PLK mogą liczyć wyłącznie na siebie

TOMASZ FROEHLKE , [email protected] , tel. 52 326 31 91
Prezes Anwilu Zbigniew Polatowski (z lewej) i dyrektor Hubert Hejman (w głębi) muszą zapewnić budżet, aby trener Igor Griszczuk mógł zbudować drużynę. I muszą szukać wielu oszczędności.
Prezes Anwilu Zbigniew Polatowski (z lewej) i dyrektor Hubert Hejman (w głębi) muszą zapewnić budżet, aby trener Igor Griszczuk mógł zbudować drużynę. I muszą szukać wielu oszczędności. Fot. Piotr Kieplin
Bez sponsora i transmisji telewizyjnej z pierwszego weekendu rozgrywek rusza kolejny sezon w Polskiej Lidze Koszykówki. Mistrzostwa Europy w Polsce miały być początkiem rozwoju krajowego basketu. Czy tak się stanie?

Na razie powodu do optymizmu nie ma i wcale nie chodzi o bardzo słaby poziom inauguracyjnego spotkania (Trefl Sopot - Energa Czarni Słupsk 59:54). Po stracie ostatniego dotychczasowego sponsora ligi (Dominet Bank) nowego ani widu, ani słychu. Być może z tego powodu wkrótce może dojść do zmiany na stanowisku szefa PLK. Chyba, że Janusz Wierzbowski szybko znajdzie partnera, który zasili gotówką biedną jak mysz kościelną polską ligę. Na razie, mimo kilku już zapowiedzi, żadnych efektów nie ma. Innym polskim ligom powodzi się lepiej: piłkarska ekstraklasa ma duże pieniądze z Canal+, pierwszą ligę wspiera firma "Unibet", siatkówkę - Polkomtel, a żużel - Centernet Mobile. Sposora szuka piłka ręczna, a biorąc pod uwagę zainteresowanie reprezentacją PKO BP SA czy Ery, pewnie i ona pozyska swojego darczyńcę.

Na progu minimum

Kluby koszykarskie zdane są tylko na siebie i wiedzie im się coraz gorzej. Nawet najbogatszy Asseco Prokom Gdynia niedawno mając ponad 20 mln zł budżetu, zredukował go o prawie połowę. A to i tak pieniądze, o jakich inni mogą tylko pomarzyć. Niektórzy mają problem z wypełnieniem minimum na ten sezon - 2 mln zł. Doszło do tego, że do ekstraklasy zostały dopuszczone kluby, które nie przeszły dwóch etapów weryfikacji budżetowych (a przynajmniej, było w stosunku do nich sporo wątpliwości). Nie jest jeszcze wiadomy los klubów wspieranych przez spółki Skarbu Państwa, gdyż nad tą formą sponsoringu dyskusje cały czas trwają.

Kluby ponoszą nie tylko koszty opłacania zawodników i sztabu, ale i wszelkich opłat wpisowych i licencyjnych do PZKosz. i PLK, utrzymania sędziów i komisarzy. Policzmy: jednorazowe wpisowe - 50 tys. zł, wydanie licencji klubowej - 2 tys. zł, wykupienie licencji dla każdego zawodnika zagranicznego - 294 euro, wykupienie licencji dla zawodnika, grającego w poprzednim sezonie w innym polskim klubie (tzw. wpis na listę transferową) - 1000 zł, licencja "A" dla trenera, bo tylko z taką może prowadzić drużynę w ekstraklasie - 3 tys. zł (zazwyczaj klub wykupuje również dla drugiego trenera lub asystenta; muszą oczywiście posiadać odpowiednie uprawnienia), koszt opłacenia i utrzymania sędziów oraz komisarza podczas jednego meczu - około 5 tys. zł. Za każdego zawodnika zagranicznego powyżej siedmiu trzeba zapłacić dodatkowo 10 tys. zł, za ósmego, 20 tys. zł za dziewiątego itd. Są też ekwiwalenty pieniężne za wypożyczenia zawodników lub absolwentów do ekstraklasy.

Wydatki co krok

KOMENTARZ:

PLK i PZKosz. są dla klubów, czy odwrotnie? Ani jedno, ani drugie. PZKosz. i PLK są dla klubów i koszykówki, a kluby tworzą te organizacje i kreują popularność dyscypliny. Oczywiście, można wychodzić z założenia, że kogo nie stać, nie będzie grał w lidze zawodowej. To nie jest obowiązkowe. Tyle, że dobry produkt to silna liga, którą tworzą silne kluby. A silna liga, to silna reprezentacja i duża popularność dyscypliny. Aby tak było, nie wystarczą najlepsze pomysły w klubach, jeśli nie będzie umiejętności zarządzania i wizjonerstwa w PLK i PZKosz. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale kiedyś David Stern wręcz żebrał, żeby jedna ze stacji telewizyjnych podpisała kontrakt z NBA. Polska koszykówka potrzebuje swojego Sterna.

Załóżmy, że jesteśmy właścicielem klubu z czterema obcokrajowcami, trzema zawodnikami, których pozyskaliśmy z innego polskiego klubu, z dwoma trenerami z uprawnieniami do licencji "A", nikogo nie wypożyczaliśmy. Płacimy: 50 tys. zł wpisowego, 2 tys. zł licencji klubowej, prawie 1200 euro (lekko licząc 4800 zł) za czterech obcokrajowców, 3 tys. zł, za zawodników z listy transferowej i 6 tys. zł, za licencje dla trenerów. To daje 66 tys. zł jeszcze zanim drużyna wybiegnie na parkiet. Licząc, że w samej tylko rundzie zasadniczej rozgrywa 26 meczów, z czego 13 na własnym parkiecie to koszt utrzymania sędziów i komisarzy wyniesie kolejne 65 tys. zł (a jest jeszcze play off). To i tak wariant oszczędnościowy. Jeśli zespół ma więcej obcokrajowców, koszykarzy pozyskanych z innych klubów bądź wypożyczonych i gra w europejskim pucharze, wydatki mogą wzrosnąć o ponad pół miliona zł! A dochodzi jeszcze koszt za obowiązkowy udział w niewiele dającym Pucharze Polski.

Pieniądze nie wracają

Zainwestowane pieniądze nie wracają, bo nie ma sponsora, a TVP prawa do ligi kupiła "na doczepkę" z prawami do ME i o znaczących wpływach do kasy klubu z tego tytułu można tylko pomarzyć (w niektórych przypadkach TVPchciałaby, żeby liga lub kluby same zapłaciły za transmisje!). A Polkomtel przekazuje na siatkówkę około 20-30 mln zł rocznie, a Canal+ ponad 100 mln zł! Gdyby potencjalny sponsor PLK wziął na siebie opłaty za sędziów, komisarza i wpisowe, klubom byłoby łatwiej. A tak muszą opierać się na własnych sponsorach i wpływach z biletów. I trudno nie obawiać się o kolejny rok w polskiej koszykówce.

1. kolejka PLK: Polonia 2011 Warszawa - Anwil Włocławek (sobota, 16.30), Sportino Inowrocław - Polpharma Starogard Gd. (sobota, 18.00), PBG Basket Poznań - Kotwica Kołobrzeg (sobota, 17.00), Stal Stalowa Wola - PGE Turów Zgorzelec (sobota, 18.00), AZS Koszalin - Polonia Azbud Warszawa (sobota, 18.00), Znicz Jarosław - Asseco Prokom Gdynia (niedziela, 19.30).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska