- Źle się czuję. Taka kiepska pogoda, że jestem roztargniona - przekonywała 60-latka.
Kobieta na długo zapamięta zakupy, które robiła w czwartkowe południe. Towary, które wybierała z półek, m.in. zabawki, wkładała do dwóch toreb. Przy kasie, 60-latka wyciągnęła towary tylko z jednego worka. O drugim - jak twierdzi - po prostu zapomniała. A w środku były zabawki o wartości 300 zł.
Zauważyli to pracownicy ochrony marketu, którzy wezwali policjantów.
Przeczytaj także:Grudziądz. Dwie 10-latki przyłapane na kradzieży zabawek
- Kobieta powiedziała, że przez roztargnienie i złe samopoczucie po prostu zapomniała wyjąć rzeczy z drugiej torby. Pokazała też, że ma przy sobie pieniądze na zakup tych zabawek - relacjonuje nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska, oficer prasowy grudziądzkiej policji.
Kobieta nigdy wcześniej nie była karana. Czy jej postępowanie w czwartek było umyślne, czy też spowodowane roztargnieniem? Ustalają policjanci. Sprawa, zgodnie z kodeksem, została zakwalifikowana jako kradzież. 60-latce grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Czytaj e-wydanie »