Zarzuty Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczyły ograniczania praw klientów spółki.
Urząd nałożył karę na największego polskiego przewoźnika kolejowego za to, że uniemożliwia pasażerom zwrot niewykorzystanych biletów, obowiązujących na trasach do 100 km.
Pasażer kontra przewoźnik
Do tej pory pasażer, który kupił jednorazowy bilet na pociąg, na trasę krótszą niż 100 km, nie miał możliwości zmiany warunków umowy, czyli np. godziny wyjazdu po rozpoczęciu terminu ważności biletu. Kupując bilet nawet z kilkugodzinnym wyprzedzeniem podróżny musiał liczyć się z tym, że w przypadku nagłej zmiany godziny wyjazdu, zwrot lub wymiana biletu nie będą możliwe poza terminami sztywno wyznaczonymi przez spółkę.
Pogodzili się z karą
Jednak zgodnie z przepisami, dopóki pasażer nie zajmie miejsca w pociągu, ma prawo do każdej zmiany związanej z terminem, godziną wyjazdu, trasą bądź klasą.
Pasażer może również odstąpić od umowy, czyli zrezygnować z przejazdu. Wtedy powinien otrzymać zwrot pieniędzy proporcjonalnie do niewykorzystanego świadczenia.
- Firma nie będzie odwoływać się od decyzji prezes UOKiK do sądu - zapowiedział Paweł Ney, rzecznik prasowy PKP PR. - Uważamy, jednak że kwestionowany przez Urząd regulamin jest zgodny z prawem. Analogiczne zapisy znajdują się w regulaminach innych przewoźników.
