Mistrz Bułgarii najwyraźniej kibicował toruńskiej drużynie - można tak pomyśleć. W poniedziałek Maksym Kornijenko, a we wtorek Danny Gibson podpisał kontrakt z Lukoil Sofia. Mistrz Bułgarii ma mocnego sponsora i stara się zbudować zespół, które chce się liczyć w europejskich rozgrywkach.
Gibson ostatnie trzy sezony spędził w Polsce. Dwa pierwsze miał solidne, ale nie wybitne w barwach Śląska Wrocław i Rosy Radom. Kapitalny rok zaliczył dopiero w Toruniu. W kilku meczach w pojedynkę zapewniał zwycięstwo Twardym Piernikom. Ostatecznie zakończył rozgrywki ze statystykami: 17,2 pkt (40 proc. za 3) i 5,9 asyst. Podobnie jak Maksym Kornijenko, został wybrany do najlepszej piątki Tauron Basket Ligi.
Polski Cukier próbował go zatrzymać po sezonie, ale też bez większego przekonania. Amerykanin od początku dał do zrozumienia, że oczekuje dużej podwyżki. To jedna sprawa, a druga, że jego notowania obniżała jednak nieco słaba gra w defensywie, zwłaszcza w play off.
Tak Danny Gibson zdobył 9 pkt w niespełna minutę z Siarką Tarnobrzeg
A tak zapewnił drużynie wygraną z Polfarmeksem Kutno