Na 24 sierpnia w powiecie chojnickim mamy łącznie 16 zakażeń, a w sępoleńskim - 20. W powiecie tucholskim - jak dotąd - były "tylko" trzy osoby zarażone koronawirusem, jedna z nich zmarła. Niestety, z naszych informacji wynika też, że "szykują się" nowe zachorowania. Sytuacja jest dynamiczna. Pamiętajmy - nośmy maseczki i bądźmy ostrożni.
Covid 19 z 24 sierpnia w powiecie chojnickim i sępoleńskim
Trzy ostatnie chojnickie przypadki to małżeństwo z Chojnic i kobieta w starszym wieku z Gdańska (izolację będzie odbywała na terenie powiatu chojnickiego), a sępoleńskie to członkowie rodziny uczestnika imprezy nad jeziorem Mochel w gminie Kamień.
Od starosty chojnickiego, Marka Szczepańskiego, słyszymy jeszcze o szóstym przypadku: mieszkańcu powiatu sępoleńskiego, który jest pracownikiem jednej z firm pod Chojnicami. - Nasz sanepid prowadzi postępowanie, bo chodzi o zakład na naszym terenie - informuje. - Dlatego to my sprawdzamy, kto miał kontakt z tym pracownikiem.
Koronawirus dotarł do DPS-u w Chojnicach?
Teraz największe obawy dotyczą jednak sytuacji w Domu Pomocy Społecznej w Chojnicach. Jeden z zarażonych jest bowiem pracownikiem placówki. O tym, że jego test jest pozytywny wiadomo od 23 sierpnia (niedziela). Chora jest również jego żona.
Pytamy starostę, kiedy mężczyzna był ostatni raz w pracy. Słyszymy, że 17 sierpnia (w ubiegły poniedziałek). Wymazy od małżeństwa pobrano 21 sierpnia (w piątek).
Co istotne, od końca lipca Dom Pomocy Społecznej wrócił do normalnego trybu pracy - wcześniej załoga pracowała w systemie tygodniowych zmian. Gdy mężczyzna poczuł się źle, od razu zadzwonił do dyrektorki placówki z pytaniem, co robić. Zdecydowała, że ma wziąć wolne. Do pracy miał wrócić dziś (24 sierpnia).
- Pani dyrektor wspólnie z Sanepidem podjęła jednak decyzję, by przed powrotem został przebadany razem z żoną - mówi starosta. - Okazało się, że to była słuszna decyzja.
DPS w Chojnicach - przebadają wszystkich na Covid-19?
- Personel, który był na niedzielnej zmianie zostaje w DPS-ie - informuje starosta.
Dopytujemy, co to oznacza. - Te osoby, które były w niedzielę na dyżurze, nie wracają do domów - słyszymy.
A co z badaniami?
- W związku z tym, że personel DPS-u pracuje we wzmożonym reżimie sanitarnym, decyzja co do przebadania pensjonariuszy będzie zależna od wyników badań pracowników - informuje Iwona Jażdżewska, rzeczniczka chojnickiej placówki.
14 pracowników, którzy mieli bezpośredni kontakt z zarażonym, skierowano na kwarantannę razem z ich rodzinami.
Ten przypadek pokazuje, że środków ostrożności nigdy za dużo.
- Od tygodnia w DPS-ie jest specjalna budka zapewniającą bezpieczne spotkania pensjonariuszy z odwiedzającymi. Można porozmawiać, ale bez bezpośredniego kontaktu. - To takie innowacyjne, covidowe rozwiązanie - mówi Szczepański.
Najpewniej 25 sierpnia (jutro) badanie będą mieli natomiast ci, którzy mieli kontakt z zarażoną pielęgniarką z oddziału anestezjologii i intensywnej terapii w chojnickim szpitalu. Oczywiście, o ile zespoły wyjazdowe zdążą tego dnia do wszystkich dojechać.
