https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny skarb na Dolnym Śląsku. Niemieckie ciężarówki pod ziemią. Jest zawiadomienie

Rafał Święcki
Rafał Święcki
Niemieckie ciężarówki pod ziemią. Zawiadomienie o ukrytym niemieckim, wojskowym transporcie sprzed ponad 70 lat, wpłynęło do urzędu miejskiego w Kamiennej Górze. Pragnący zachować anonimowość mieszkaniec Kamiennej Góry twierdzi, że zna miejsce ukrycia pięciu ciężarówek z nieznanym ładunkiem.

Samochody miały wjechać do wydrążonego w zboczu góry schronu lub sztolni. Wlot ma znajdować się na terenie osiedla Antonówka. Mieszkaniec, który dokonał zgłoszenia - o ukrytym, niemieckim transporcie miał się rzekomo dowiedzieć od niemieckiego żołnierza, który brał udział w ukrywaniu ciężarówek i maskowaniu wejścia. Niemiec miał mu o wszystkim opowiedzieć ponad 60 lat temu.

- Przyjrzymy się tej sprawie, choć może ta historia brzmi nieprawdopodobnie. Dziś jest dobry klimat do rozwiązywania takich zagadek sprzed lat – mówi burmistrz Krzysztof Świątek.

Samorządowiec nie ukrywa, że zazdrości nieco sławy, którą Wałbrzychowi przyniosły medialne doniesienia o „złotym pociągu”. - Nawet jak, nic tam nie ma, to warto poszukać – dodaje z uśmiechem burmistrz.

Teren, na którym miałby znajdować się zamaskowany wlot do wnętrza góry, jest zarośnięty drzewami. Według burmistrza z odkryciem wejścia nie powinno być problemów.
- Spróbujemy się do tego dostać, gdy zejdzie śnieg. Prawdopodobnie zabierzemy się za to wiosną - tłumaczy Świątek.

Na terenie Antonówki w czasie wojny istniała fabryka amunicji. Zakład zajmował 70 hektarów. Niemcy drążyli tam też sztolnie. W fabryce pracowały tysiące jeńców wojennych. Po wojnie teren ten znajdował się pod nadzorem wojsk radzieckich. Z fabryki wywieziono wówczas całe wyposażenie i maszyny. Polską ludność cywilną wpuszczono tam dopiero w latach 50. XX w. Rosjanie odchodząc, zalali podziemia, a wejścia do nich wysadzili.

Komentarze 41

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pan
trochę kultury cieciu
h
hrabia ze Świdnicy
Do roboty wrocławski śmieciu i nie zabieraj głosu na tematy, które cię przerastają.
w
wieś Taplary
W Taplarach też mieli swój skarb zakopany pod głazem.
K
Karolina.DOL.
Skarb jest.Trzeba dobrze szukać.Kilkadziesìąt ton złota.Kto szuka ten znajdzie.Podobno we Wrocławiu ,koło Hali Ludowej.
M
Mn.DE.
Nieroby brać się do uczciwej pracy.Wszystkie skarby już dawno komuchy rozgrabiły.Więc teraz do roboty.Można pęknąć ze śmiechu gdy czyta się o tych skarbach.Polska to prowincja.Niby środek Europy,ale wierzy się w duchy,pieniądze zanosi się w zębach do księdza na tace no i te skarby....Wymyślcie sobie jeszcze kopalnie złota pod Śnieżką i zasypaną przez Niemcôw złotą autostradą we Wrocławiu.
d
ddr
skarb jest w starym kamieniołmie w czadrowku
a
ale gość
Jako mieszkaniec Antonówki nie wierzę w takie opowieści. Co prawda w ostatnich dniach wojny panował chaos ale nie posądzajmy nazistów o tak daleko idącą głupotę. Nikt nie ukrywałby skarbów tego rodzaju na terenie obiektu wojskowego tak wysokiej klasy. Przecież wiadomo było że na niego najpierw zwrócą swoje oczy wojska okupacyjne. Sowieci stacjonowali w Antonówce tyle lat że wywieźli pociągami co tylko się dało. Obiekt był szczelnie zamknięty i tajny więc robili tam co chcieli. Jeśli takie ciężarówki są w Kamiennej Górze to nie sądzę by była to Antonówka.
PS.
Panowie Samorządowcy, teren Antonówki należy w zdecydowanej większości do Lasów Państwowych (+ Natura 2000) a to oznacza że prędzej posadzą tam kaktusy niż wy wbijecie legalnie pół szpadla w ziemię ( co z kolei kuriozalnie nie oznacza że o przyrodę i infrastrukturę która pozostała Państwo musi dbać...). Szkoda że urząd miasta nie myślał o turystach i "skarbach" zasypując dziesiątkami ton szlaki z elektrociepłowni to co przypadkiem odkryło się w latach 90'tych ( to odkrycie było zbyt dużej rangi jak dla Polskich władz, a może kto inny wydawał rozkazy). Choć może to tylko klimat dla odkryć był nieodpowiedni... rozmawiajmy lepiej o innych bezpieczniejszych lokalizacjach dla "skarbu" w Kamiennej Górze bo takich nie brakuje.
I bądźmy dobrej myśli...
o
oli
......i modlimy się każdego 11 dnia miesiąca
S
Starzec
Pamiętam z lat sześćdziesiątych (ubiegłego wieku) świeże osuwisko granitowych głazów zamykające dukt w masywie Ślęży. Dziś rosną tam spore świerki a głazy wtopiły się w zbocze. Od Tąpadły circa.
J
Jurek
O tym się nie mówi, bo to jest niewygodne dla wrocławian, ale taka jest prawda.
m
mnb
Do Warszawy wszystko zabierali, m.in. najcenniejsze zabytki i materiały do odbudowy.
z
zen
Zasrańcu, najwięcej na Dolnym śląsku zrabował sam Wrocław. Przejdź się do wrocławskich muzeów albo bibliotek i popatrz skąd są najcenniejsze skarby.
h
historyk sztuki
Paradoksalnie największego rabunku ziem odzyskanych dokonał... Wrocław. Wystarczy pojechać do wrocławskich muzeów, bibliotek, archiwów i zobaczyć ile tam jest bezcennych dzieł z całego Dolnego Śląska. Często walają się one w fatalnych warunkach gdzieś w magazynach, bo dla Wrocławia nie mają żadnej wartości. Europejska Stolica Kultury? Wstyd!!!
g
gargamel breslau
podobno w sobótce od strony zachodniej wjechały ciezarówki z skrzyniami i juz nie wyjechały musi być jakas jaskinia lub stolnia zasypana
G
Gość
tradycyjnie skarbu nie będzie, ale o tym Gazeta już nie napisze, bo już nie byłoby chwytliwego, sensacyjnego tytułu
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska