Odłamki eksplodującego pocisku rakietowego śmiertelnie zraniły starszego szeregowego Grzegorza Bukowskiego. Lekko poszkodowanych zostało dwóch żołnierzy, których natychmiast przetransportowano śmigłowcem do bazy w Ghazni. Lekarze określają ich stan jako dobry. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij
Starszy szeregowy Grzegorz Bukowski był kawalerem. Miał 29 lat. W Afganistanie pełnił funkcję kierowcy Operacyjnego Zespołu Doradczo - Szkoleniowego do spraw Policji. Była to jego druga misja zagraniczna. Wcześniej był w Bośni i Hercegowinie. W kraju służył w Oddziale Specjalnym Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim.