Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia
W środę (29 września), przed godz. 19, policjanci lipnowskiej drogówki zatrzymywali do kontroli drogowej kierującego audi. Kierowca zamiast zatrzymać się przyspieszył i minąwszy policjanta zaczął uciekać. Mundurowi włączyli sygnały uprzywilejowania pojazdu i ruszyli w pościg. Po zjechaniu z głównej drogi kierujący i pasażer audi porzucili pojazd i zaczęli uciekać pieszo w kierunku pól. Funkcjonariusze pobiegli za nimi.
Na tę sytuację zareagował przechodzący w pobliżu komendant jednego z toruńskich komisariatów policji. Natychmiast udał się w pogoń za jednym z uciekających i zatrzymał go wraz z policjantką ruchu drogowego. W tym czasie drugi z policjantów zatrzymał pasażera auta. Uwadze policjantów nie umknął fakt, że zatrzymany kierowca próbował ukryć w sianie jakiś przedmiot. Jak się okazało, było to zawiniątko z amfetaminą.
Po badaniach wyszło na jaw, że obaj mężczyźni są nietrzeźwi. 42-letni mieszkaniec Lipna, który prowadził auto, usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz posiadania środków odurzających. Policjanci pobrali od niego krew, aby sprawdzić czy prowadząc auto był także pod działaniem narkotyków.
- To nie koniec jego kłopotów. Okazało się, że auto nie jest dopuszczone do ruchu i nie ma obowiązkowego ubezpieczenia, co zapewne uszczupli portfel mężczyzny. Policjanci wyjaśnią także skąd mężczyźni mają znalezione w bagażniku tablice rejestracyjne innego pojazdu - mówi podkom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy KPP w Lipnie.
Nie przegap
