https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Komin cegielni runął, w stronę lasu

Bogumił Drogorób
Dwie sekundy i nie ma samotnego w tym  krajobrazie komina starej cegielni. Został  gruz.
Dwie sekundy i nie ma samotnego w tym krajobrazie komina starej cegielni. Został gruz. Bogumił Drogorób
Wczoraj od 8.30 specjaliści z gdańskiego "Explosive" instalowali ładunki wybuchowe w podstawie komina. O 14.01 komin cegielni zniknął z krajobrazu brodnickiego Ustronia.

     O cegielni przy ul. Ceglanej mało kto pamięta. Dziś stoją tam bloki, betonowe klocki, supermarket "Marek". Został tylko staw, małe, pożwirowe oczko. Cegielnię na Ustroniu, a w zasadzie na Świniokątach, zbudowano na przełomie XIX i XX w. Materiał do budowy był pod ręką. Glinianka tuż obok - wędkarze sporadycznie ją nachodzą, a w letnie dni - niestety - kąpią się tam dzieci. Po cegielni pozostanie tylko glinianka.
     Pod okiem Piotra Bika pracowali specjaliści od wybuchów. Podstawa komina została nafaszerowana ładunkami w czterdziestu punktach. Każdy o głębokości 60 cm. - Chcemy, żeby położył się w stronę lasu - mówi Piotr Bik, spoglądając na strefę zabezpieczenia.
     I położył się.**

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska