Podobno jeszcze większą moc ma guzik urwany z jego stroju. W redakcji tego nie sprawdzaliśmy, mając nadzieję, że w ten sposób zachęcimy Grzegorza Zielińskiego i Ryszarda Strzechowskiego do kolejnych wizyt w następnych latach. Oby coraz szczęśliwszych. Tego życzyli Czytelnikom i redakcji obaj panowie. Zapytani czego życzyliby sobie na kolejny rok odpowiedzieli, że brudnych kominów, bo będą mieli zajęcie.
Kominiarz szczęście przynosi
wa

Wierzyć nie wierzyć, ale gdy widzimy kominiarza na wszelki wypadek lepiej złapać się za guzik.