Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kominkowy znicz ateński

Wasz Makler

     Przez dwa ostatnie tygodnie nie mogłem pojąć, dlaczego nasza reprezentacja olimpijska w Atenach bierze tęgie lanie od sportowców wszystkich kontynentów. Jest nas 38 milionów, olimpijska kadra liczy ponad 200 sportowców. I nic albo prawie nic. Tak, ja wiem, że sport jest taki, jakie państwo, choć przeczą temu Rumuni. Ja jednak mimo wszystko liczyłem na więcej, mocniej, wyżej i szybciej (w efekcie niemal do wszystkich potraw wrzucam ze złości liście laurowe; rywale Polaków zakładają je na głowę, ja - do bigosu!)
     To zadziwiające zjawisko zdemaskowała dopiero redaktor Maria K. Kominek z "Naszego Dziennika". I w tym gronie możemy to sobie powiedzieć. Od dnia inauguracji byliśmy skazani na porażkę i nie mógł pomóc nawet kapelan reprezentacji. Ani "Modlitewnik sportowca" z obrazkami, który otrzymał każdy członek naszej reprezentacji.
     Maria K. Kominek zdemaskowała jednak knowania XXI-wiecznych pogan z bezwzględną brutalnością, tak jak na to inauguracja olimpiady zasługuje. Otwarcie ateńskich igrzysk było bowiem dla Kominek K. Marii - cytuję - "rażącym widowiskiem pogańskim". Przed oczami polskich sportowców pojawiały się - niestety - żywe obrazy bezbożników, w dodatku niemających pojęcia o chrześcijaństwie, nie wspominając o katolicyzmie. Były to m.in. podejrzane figury niejakiego Fidiasza, Pitagorasa, Euklidesa, a co gorsza - nawet Platona i Sokratesa!
     A najgorsze jest to, że Kominek K. redaktor Maria dostrzegła straszliwą rzecz, której ja nieszczęsny, nie zobaczyłem: "Nad wszystkim panował z przestworzy bożek Eros! (...). Takie widowisko, które samo w sobie jest pochwałą pogaństwa, zostawia po sobie wrażenie, że świat bożków i Heraklesa jest nie tylko żywy, ale jest jakby jedynym wartościowym kulturotwórczym elementem. Dlaczego uwaga twórców widowiska skupiła się (wyłącznie) na starożytności?"
     W tym miejscu, proszę Państwa, omdlałem na chwilę: jak mogłem dać się złapać w sieć tego pogańskiego widowiska?! Jak mogłem nie zauważyć zboczonego Erosa fruwającego nad stadionem i, najpewniej, rozrzucającego wokół prezerwatywy, plastry, globulki "Z" oraz wiagrę i środki dopingujące?! Obawia się słusznie redaktor Kominek K. Maria, że "większość widzów, zachwycona wysokim poziomem widowiska ateńskiego, nie zdała sobie sprawy z tego, że w ten sposób powoli ze świadomości ludzi wyrzuca się pamięć o chrześcijaństwie. I wprowadza na to miejsce apoteozę pogaństwa" i pogańskiego sportu. W wykonaniu, na przykład, muzułmanek ubranych na starcie od stóp do głów. Chociaż... Właściwie te muzułmańskie szaty sportsmenek nie są takie głupie. Nie wiem, czy Państwo też odnoszą wrażenie, że te skąpe majtusie pań i zbyt obcisłe kostiumy panów eksponują nie tyle rzeźbę ciała, co mięśnie najzupełniej zbędne podczas olimpijskich zmagań. Ot i mamy odpowiedź, dlaczego nad inauguracyjnym widowiskiem latał ten dewiant Eros, strzelający z łuku do wszystkiego co się ruszało.
     Więc z całej tej zgryzoty, jeszcze przed pogańską ceremonią zamknięcia Igrzysk, udałem się do księgarni. Przyjął mnie miły sprzedawca.
     - Proszę jakąś książkę o szansach polskiego sportu, nie tylko na Olimpiadzie w Atenach...
     Miły pan spojrzał na mnie zaskoczony, później długo sprawdzał coś w komputerze, w końcu przepraszająco rozłożył ręce:
     - Przykro mi. Proszę piętro wyżej, tam jest dział fantastyki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska