Naprawiali autobus
Przypomnijmy, ZGK zarzucano, że różnica między wodą wyprodukowaną a sprzedaną jest zbyt wysoka, a koszty utrzymania zakładu są zbyt duże. Radni zdecydowali, że niezbędna jest kontrola w Zakładzie i zlecili to zadanie komisji rewizyjnej. - Radni mieli zastrzeżenia, ale szczegółową informację złożył nam szef ZGK, Alojzy Ornowski, a księgowy przedstawił wszystkie dokumenty - mówi Mirosław Winowiecki, szef komisji rewizyjnej Rady Gminy w Lubiewie. - Mieliśmy zastrzeżenia miedzy innymi do ilości napraw autobusu szkolnego. _Autobus do przewozu dzieci kupiła gmina, ale wóz był używany. - Wymagał napraw, ale to tak już jest, jak kupuje się coś używanego - twierdzi Winowiecki. - _Rozważano zamianę autobusu na mniejszy, ale to oznacza podwojenie liczby przewozów, więc pomysł nie był dobry.
Gdzie jest woda?
Komisja zwróciła uwagę na duże ubytki wody. - Kierownik zobowiązał się do baczniejszego przyglądania się hydrantom, bo są z nich zrywane plomby, a zgłoszeń dotyczących korzystania nie ma - dodaje Winowiecki. - Mówił nam, że sam wieczorem czasami zagląda i sprawdza, ale trudno jest kogoś złapać za rękę.
Palący staje się też problem oczyszczalni - trzeba ją zmodernizować, bo technologia jest przestarzała, a biologiczna oczyszczalnia ledwo dycha i kolejne przyłącza kanalizacyjne mogą się stać dla niej wyzwaniem nie do pokonania.
__