Projekt z Konecka znalazł się na 8. miejscu wśród 61 wniosków z całego kraju, przeznaczonych do finansowania przez Ministerstwo Pracy i Społecznej.
- Chcemy w budynku nowej remizy, w obecnym pomieszczeniu socjalnym, służącym osobom zatrudnionym do różnych prac społeczno-użytecznych, zorganizować wiejską świetlicę. Po lekcjach dzieci będą tam mogły pod okiem opiekunów odrabiać lekcje, uczestniczyć w różnych zajęciach, a przed południem pomieszczenie może służyć organizacjom, mieszkańcom, grupom społecznym jako miejsce spotkań i zebrań - mówi Berta Szuchmilska, kierowniczka GOPS.
Świetlica ruszy w sierpniu. Nie wszystkim radnym ten pomysł przypadł do gustu.
- To jakaś paranoja! Przecież mamy Gminny Ośrodek Kultury! A co ze strażakami? Dlaczego ich wyrzucacie ? - oburzył się radny Zbigniew Raszka. Mylnie sądził, że gmina chce zabrać lokal, którym dysponuje OSP. Tymczasem chodzi o zupełnie inne pomieszczenie z odrębnym wejściem niż to, które mają do dyspozycji druhowie.
- To nowa oferta dla dzieci i dorosłych mieszkańców - broniła pomysłu Szuchmilska, gdy radny Henryk
Niemczyk dowodził, że GOK, pracuje świetnie i świetlica nie jest niepotrzebna.
- GOPS wchodzi w kompetencje GOK, podważa dobrą pracę dyrektorki Jolanty Rosińskiej. To niedopuszczalne - denerwował się radny na sesji. Z kolei radny Leszek Budzyński pytał, dlaczego nie zorganizować takiej placówki w innej wsi, na przykład w Świętem czy Brzeźnie.
- Tam nie ma dużej szkoły, ani tak dużej liczby organizacji, którym mogłaby nieodpłatnie służyć. A z GOK współpracujemy i nadal będziemy współpracować. Problem w tym, że placówka kultury nie może sięgać do projektów, z których może korzystać GOPS. Będziemy zabiegać o dotacje i wiele przedsięwzięć organizować wspólnie - wyjaśniała kierowniczka GOPS.
Jeszcze jedna oferta dla mieszkańców
Jolanta Rosińska, dyrektorka GOK, nie czuje się urażona propozycją GOPS.
- To prawda, są takie fundusze na działalność edukacyjno-kulturalna, po które my nie możemy sięgać, ale może z nich korzystać GOPS. Gdy połączymy siły, jak to miało miejsce wtedy, gdy ośrodek w naszej sali organizował na przykład warsztaty florystyczne, skorzystać mogą jedynie mieszkańcy - powiedziała nam w kuluarach sesji rady gminy.
Radnych interesowało też, gdzie będą przebierać się i jeść posiłek osoby, zatrudnione do prac
społeczno-użytecznych, skoro w "ich" pomieszczeniu będzie świetlica. Okazuje się, że dostaną inny lokal, choć nie sprecyzowano gdzie.
- A kto będzie zajmował się dziećmi i kto będzie płacił opiekunom, bo pozyskane pieniądze mają być tylko na wyposażenie świetlicy - drążyli sprawę radni.
- Do opieki nad dziećmi zostaną skierowane osoby z Powiatowego Urzędu Pracy, ale z wymaganymi uprawnieniami, co sprawi, że gmina nie będzie musiała, przynajmniej przez rok, utrzymywać opiekunów - padła odpowiedź. A poza tym kupione wyp
Radnych przekonała ekonomia
Ten ekonomiczny argument zdecydował, że radni zgodzili się na urządzenie świetlicy. Od głosu wstrzymał się tylko radny Henryk Niemczyk.
Okazja do współpracy może nadarzyć się niebawem, bo Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej wygrał kolejny konkurs. Tym razem jego projekt znalazł się na pierwszym miejscu do realizacji wśród 117 projektów z województwa kuajwsko - pomorskiego, które zostaną dofinansowane z programu Kapitał Ludzki. Koneckie przedsięwzięcie nosi tytuł "Wspólny krok do przodu".
- Za wygrane w tym konkursie pieniądze będziemy od października do sierpnia przyszłego roku organizować kilka warsztatów, kursów, wycieczek studyjnych dla mieszkańców, m.in. wyjazd studyjny do ogrodu japońskiego koło Wrocławia czy kurs układania wieńców i wiązanek na groby - tłumaczy Berta Szumilska.