Ostatnią w tej kadencji i w tym składzie osobowym sesję włocławscy radni poświęcili podsumowaniu minionych czterech lat. Wcześniej jednak powitano niecodziennych gości na czele z ordynariuszem diecezji włocławskiej biskupem Bronisławem Dembowskim. Okazja była szczególna - kilka lat po uznaniu przez Stolicę Apostolską patronem Włocławka biskupa Michała Kozala, fakt ten został też oficjalnie uznany przez Radę Miasta.
Historię życia i męczeńskiej śmierci Michała Kozala, pełniącego funkcję biskupa diecezji włocławskiej od połowy sierpnia 1939 roku, przypomniał ks. dr Wojciech Frączak. W wystąpieniu biskupa Bronisława Dembowskiego nie zabrakło wątków osobistych. - Niech patron nie tylko nam przypomina o zbrodniach, popełnionych przez ludzi przeciwko ludziom, ale także niech wstawia się do Boga o uleczenie ran, powstałych wskutek takich działań - powiedział na zakończenie.
Satysfakcji nie kryła radna Urszula Palińska. To za czasów jej prezydentury podjęto działania o ustanowienie patrona miasta, wczoraj zakończone powodzeniem.
Stanisław Arentowicz, 74 lata, nestor włocławskiej Rady: - Niewątpliwym sukcesem mijającej kadencji są dwie wielkie inwestycje - Hala Mistrzów oraz Machnacz. Nie można też pominąć zadań drogowych oraz oświatowych budów - od "Samochodówki" po sale gimnastyczne w szkołach. Za porażkę uważam ciągły niedostatek środków finansowych, niezależny zresztą od Rady Miasta, co nie pozwoliło na bardziej intensywny rozwój miasta.
**_Łukasz Zbonikowski, 24 lata, najmłodszy członek Rady Miasta: - _Widoczne miejskie inwestycje to widoczny sukces, choć nie obyło się bez finansowych potknięć, choćby przy budowie Zespołu Szkół Samochodowych. Nie udało nam się także sprowadzić na miasta potężnych inwestorów, co bez wątpienia ożywiłoby lokalny biznes. Jako opozycyjnemu radnemu nie podobały mi się także zbyt wysokie opłaty za usługi spółek komunalnych i zbyt wysokie podatki lokalne.
