https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z robotą papierową w lipnowskim Centrum Aktywizacji Zawodowej

Rozmowa z Mieczysławem Rojkiem, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Lipnie

- Powiatowy Urząd Pracy przez ostatnie miesiące przygotowywał się do uruchomienia Centrum Aktywizacji Zawodowej? Czy CAZ już działa?
- Zmiany organizacyjne zostały już dokonane. Ale nowa komórka jeszcze nie rozpoczęła pracy. To kwestia najbliższych dni. Obecnie jesteśmy na etapie przeprowadzki.
- Pod potrzeby centrum wyremontowane zostało całe skrzydło budynku. Poszło na to mnóstwo pieniędzy.
- Pieniądze na organizację CAZ dostaliśmy głównie z Ministerstwa Pracy. To było sto dziewięćdziesiąt dwa tysiące złotych. Budżet powiatu dołożył dwadzieścia procent - czterdzieści osiem tysięcy złotych.
- W jakim zakresie CAZ będzie pomagał bezrobotnym?
- Centrum nastawione jest głównie na pośrednictwo pracy. Poza pośrednikami pracy będą tu pracować doradcy zawodowi, specjaliści do spraw rozwoju zawodowego. W sumie pomocą bezrobotnym będzie służyło dwudziestu pracowników.
- Czy to pracownicy specjalnie zatrudnieni przez urząd pracy?
- Nie. Centrum zostało obsadzone specjalistami, którzy dotychczas pracowali w innych komórkach naszego urzędu.
- Czy ich praca w centrum będzie wyglądała inaczej?
- Tak. Nie będą się zajmować robotą papierkową. Mają się skoncentrować tylko na pomocy bezrobotnym.
- Jak duże jest obecnie bezrobocie w powiecie lipnowskim?
- Mamy zarejestrowanych około 6 tysięcy osób. Problem w tym, że wśród nich dużo jest bezrobotnych, którym trudno pomóc, bo mają minimalne wykształcenie, a żadnego stażu pracy. A o tej porze roku ofert mamy niewiele.
- Sytuację w ostatnich latach ratowały roboty publiczne i prace interwencyjne. Jak będzie w tym roku?
- Mam nadzieję, że nie gorzej niż w ubiegłym. Nie wiemy jeszcze ostatecznie, ile pieniędzy dostaniemy na aktywizowanie bezrobotnych w tym roku, ale spodziewam się, że podobnie jak ostatnio. (goz)

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~gość~
Przeznaczanie milionowych kwot na jakieś bezsensowne szkolenia,po których ma się papierek gł.księgowej czy wykwalifikowanej sekretarki po kilku godz.kursu to jest poprostu wyrzucanie pieniędzy w błoto i dawanie ludziom ułudy, że maja kwalilfikacje. To kompletny bezsesens.Ci ludzie nie dostana i tak pracy( może jakieś wyjątk)i.Za to dorabiaja się spece od szkoleń.Jak wykazuja dane niewielka liczba osób dostaje pracę i niewiele firm powstaje.Gbyby policzyć ile wyda się na szkolenia i podzielić to na liczbę tych, którzy zostali zatrudnieni, to jedno miejsce pracy kosztowałoby chyba setki tysięcy złotych.To tylko mamienie ludzi i napełnianie kieszeni tych którzy tę pracę już mają. Nie liczac armii ludzi zatrudnionych w PUP-ach.
G
Gość
W dniu 09.01.2010 o 17:41, Gość napisał:

Zgodziłbym się z tym co piszesz o ile ten co za to się wziął robił to społecznie a nie za pensje przekraczającą 10 tysięcy miesięcznie. Nie można tak spłaszczać tematu. Samorządowcy mają ustawowy obowiązek żeby ten czy inny problem rozwiązywać. Lecz nasi samorządowcy uważają się za wielkich specjalistów od rzucania haseł. Lecz samo hasło się realizować nie chce. W sprawie strefy nie zrobiono nic a z tym Sopotem to już tylko podgrzewanie tematu że coś się robi. U nas nie ma zwyczaju żeby słuchać społeczeństwa. Radni dość szybko przejmują inicjatywę reprezentowania samego siebie i dbanie o własną rodzinę i znajomych wykorzystując zdobyty mandat. Jest to wszechobecny egoizm. Nie globalizuję ale bardzo ciężko uświadczyć takiego radnego co by nie czerpał korzyści. Pycha i egoizm zabija inicjatywy, gdyby nie egoizm decydentów to prawdopodobieństwo współfinansowania obwodnicy przez Generalną Dyrekcję byłoby też możliwe. Dla mnie burmistrz i starosta są siebie warci gdyż bardzo dużo obiecują a mało realizują lecz o sobie niezapominaną. A szkoda.


Wielu żyje za społeczne pieniądze i nic z tego sobie nie robi. Nie chodzi o ty by nie wymagać od nich efektów, ale chodzi o to by to co dobrze zostało zrobione kontynuować, co źle poprawiać ale ale nie przekreślać niczego w czambuł, bo właśnie wtedy zaczyna się rzucanie nowych haseł, zaniechanie starych pomysłów nawet jak są dobre i znowu zaczyna się od zera.
G
Gość
W Polskiej mentalności ten gościu, który coś tam zachachmęci, coś zakombinuje, kogoś oszuka jest ok a ten uczciwy któr został np oszukany jest nieudacznikiem. I ten kraja wygląda jak wygląda.
G
Gość
W dniu 09.01.2010 o 16:51, Gość napisał:

Że ktoś się za to wziął to chwała mu za to. Że inwestycję tą można by inaczej przygotować? Możliwe. Najważniejsze jednak, że coś drgnęło i szkoda żeby następcy jeśli będą i kimkolwiek będą nie krytykowali wszystkiego w czambuł tylko to co dobre kontynuowali a co złe poprawili. Bolączką naszego miasta i Polski w ogóle jest to co ktoś tu już poruszył czyli brak strategicznego myślenia oraz to, że lokalni politycy zawsze muszą negowac pomysły innych nawet jeśli byłyby dobre i to sprawia, że stoimy w miejscu.



Zgodziłbym się z tym co piszesz o ile ten co za to się wziął robił to społecznie a nie za pensje przekraczającą 10 tysięcy miesięcznie. Nie można tak spłaszczać tematu. Samorządowcy mają ustawowy obowiązek żeby ten czy inny problem rozwiązywać. Lecz nasi samorządowcy uważają się za wielkich specjalistów od rzucania haseł. Lecz samo hasło się realizować nie chce. W sprawie strefy nie zrobiono nic a z tym Sopotem to już tylko podgrzewanie tematu że coś się robi. U nas nie ma zwyczaju żeby słuchać społeczeństwa. Radni dość szybko przejmują inicjatywę reprezentowania samego siebie i dbanie o własną rodzinę i znajomych wykorzystując zdobyty mandat. Jest to wszechobecny egoizm. Nie globalizuję ale bardzo ciężko uświadczyć takiego radnego co by nie czerpał korzyści. Pycha i egoizm zabija inicjatywy, gdyby nie egoizm decydentów to prawdopodobieństwo współfinansowania obwodnicy przez Generalną Dyrekcję byłoby też możliwe. Dla mnie burmistrz i starosta są siebie warci gdyż bardzo dużo obiecują a mało realizują lecz o sobie niezapominaną. A szkoda.
G
Gość
W dniu 09.01.2010 o 13:48, Gość napisał:

"Przygotować teren pod przyszłe inwestycje." Pięknie powiedziane. Zaproponuj lokalizację. Miała być specjalna strefa ekonomiczna. Miała być. Ale nie będzie. Ktoś się za to wziął - i nic...Do mądralowania to wielu, tylko realiów pod uwagę nie biorą.Najpierw trochę wiedzy trzeba mieć, a potem się wypyszczać.


Że ktoś się za to wziął to chwała mu za to. Że inwestycję tą można by inaczej przygotować? Możliwe. Najważniejsze jednak, że coś drgnęło i szkoda żeby następcy jeśli będą i kimkolwiek będą nie krytykowali wszystkiego w czambuł tylko to co dobre kontynuowali a co złe poprawili. Bolączką naszego miasta i Polski w ogóle jest to co ktoś tu już poruszył czyli brak strategicznego myślenia oraz to, że lokalni politycy zawsze muszą negowac pomysły innych nawet jeśli byłyby dobre i to sprawia, że stoimy w miejscu.
I
IQ
W dniu 09.01.2010 o 15:20, Gość napisał:

Gdybyś był włodarzem... co to za problem? Wkrótce wybory. Może warto wyburzyć to co stoi na jakiejś tam potrzebnej pod Twoje pomysły przestrzeni. I już można będzie zaoferować inwestorom.


Dziękuję za propozycje.
Poco od razu burzyć ?
Może faktycznie zbytnie uprościłem sprawę i to spowodował, że napisałeś tego posta. Spraw nie jest prosta .
Na początku trzeba mieć inwestorów, prawda? Następnie zaoferować im coś co będzie atrakcyjne, tak? A u samego źródła należy mieć wiedza odnośnie zasobów, które się posiada. Zgodzisz się zemną? Ale trzeba coś w tym kierunku robić i to z wielkim zaangażowaniem dobrz się do tego przygotowując.
W pierwszym poście chciałem zwrócić uwagę na przyjmowane priorytety, na błędy jaką są popełniana oraz marnotrawstwo kasy. Przyznaj szczerze, że jest marnowana w części na szkolenia? A mogło by być inaczej gdyby skupić się szukaniu rozwiązań sytuacji. Przypomnę że nasz powiat ma jedno z największych wskaźników bezrobocia w województwie od naprawdę długiego czasu.
G
Gość
W dniu 09.01.2010 o 11:37, IQ napisał:

Urząd jak urząd, zależy na jakiego urzędnika trafisz . Generalnie idea jest słuszna tylko wszyscy wiemy jak to z ideami jest . Myślę, że problem bezrobocia w naszym powiecie nie wynika z braku wyspecjalizowanej kadry a przede wszytki z braku firm i nastawianie władzy lokalnej do tego aby robić wszytko aby takie firmy ściągnąć. Jak to zrobić? Wprowadzić szereg ulg dla firmy, znaleźć te kluczowe i pomagać im się rozwijać a nie dobijać z każdej strony różnymi opłatami itp. Przygotować teren pod przyszłe inwestycje np. przygotować coś w rodzaju "gniazda" czyli uzbroić teren pod inwestycje czyli wyposażyć w niezbędna infrastrukturę techniczną itp.Nie trzeba być geniuszem, żeby to zauważyć? Wystarczy chcieć i trochę nad tym popracować. Ale dlaczego tak się nie dziej? Myślę,że przede wszystkim jest to mało atrakcyjne dla naszych Włodarzy z uwaga na długofalowość niniejszego rozwiązania. Po prostu trzeba czekać na efekty. Efekt nie jest od razu efektem namacalnym. Reasumując w kontekście tematu; podchodzimy do problemu nie u jego źródła a u jego ujścia, czyli to na początku powinniśmy tworzyć lokalną gospodarkę z rożnymi przedsiębiorcami a dopiero później, szkolili, aktywizujemy itp itd pod tą stworzoną, istniejącą lokalną gospodarkę. Tak to porostu produkujemy wysoko wykwalifikowanych bezrobotnych. Daruje sobie dalsze rozpisywanie się bo pewnie zanudzam. Centrum jest potrzebne ale z uwagi na taką sytuacje a nie inną będzie działać tylko na 25 % swoich możliwości.Niestety . Pozdrawiam


Lokalna gospodarka to już była. Na zakładach pracy się pouwłaszczano. I tyle.
G
Gość
W dniu 09.01.2010 o 15:15, IQ napisał:

To ja,zwykły śmiertelnik mam proponować lokalizacje??? A kim ja jestem Włodarzem Powiatu, Miasta, Gminy? Te instytucje prowadzą gospodarkę przestrzenną tak? Może z strefą wyszło tak jak wyszło bo wziął się za to , tak jak to pięknie nazwałeś "ktoś" , zamiast ekspert? Nie "mądralowuje" jak to uszczypliwie określiłeś i ku, jak uważam Twojemu wielkie zdziwieniu mam wiedzę. Wiem dokładnie, że planowani strategicznego nie ma. Dokumenty strategiczne są a wdziałeś jak mają się do rzeczywistość? To jak to określiłeś "wypaszczaniem" to po prostu wyciąganie wniosków z tego co widzę. Je


Gdybyś był włodarzem... co to za problem? Wkrótce wybory. Może warto wyburzyć to co stoi na jakiejś tam potrzebnej pod Twoje pomysły przestrzeni. I już można będzie zaoferować inwestorom.
I
IQ
W dniu 09.01.2010 o 13:48, Gość napisał:

"Przygotować teren pod przyszłe inwestycje." Pięknie powiedziane. Zaproponuj lokalizację. Miała być specjalna strefa ekonomiczna. Miała być. Ale nie będzie. Ktoś się za to wziął - i nic...Do mądralowania to wielu, tylko realiów pod uwagę nie biorą.Najpierw trochę wiedzy trzeba mieć, a potem się wypyszczać.



To ja,zwykły śmiertelnik mam proponować lokalizacje??? A kim ja jestem Włodarzem Powiatu, Miasta, Gminy? Te instytucje prowadzą gospodarkę przestrzenną tak? Może z strefą wyszło tak jak wyszło bo wziął się za to , tak jak to pięknie nazwałeś "ktoś" , zamiast ekspert?

Nie "mądralowuje" jak to uszczypliwie określiłeś i ku, jak uważam Twojemu wielkie zdziwieniu mam wiedzę. Wiem dokładnie, że planowani strategicznego nie ma. Dokumenty strategiczne są a wdziałeś jak mają się do rzeczywistość?
To jak to określiłeś "wypaszczaniem" to po prostu wyciąganie wniosków z tego co widzę.

Je
G
Gość
W dniu 09.01.2010 o 13:48, Gość napisał:

"Przygotować teren pod przyszłe inwestycje." Pięknie powiedziane. Zaproponuj lokalizację. Miała być specjalna strefa ekonomiczna. Miała być. Ale nie będzie. Ktoś się za to wziął - i nic...Do mądralowania to wielu, tylko realiów pod uwagę nie biorą.Najpierw trochę wiedzy trzeba mieć, a potem się wypyszczać.



I tu masz rację, gdyż odrobina mądrości by się tym decydentom przydała. Kto mając choć odrobinę zdrowego rozsądku podejmuje się utworzenia strefy ekonomicznej na gruntach III klasy. To z góry już było skazane na niepowodzenie gdyż po sławnej aferze po której rozpadł się poprzedni rząd, żaden minister rolnictwa a w szczególności z PSL nie wyrazi zgody na odrolnienie tych gruntów. Na terenie powiatu masa gruntów to grunty V i VI klasy trzeba tylko chęci by je znaleźć. Ale słusznie ktoś powyżej już zauważył iż nasi lokalni decydenci potrzebują szybkich i spektakularnych efektów. Planowanie strategiczne ich nie interesuje. Każde przedsięwzięcie powinno być poprzedzone dokładną analizą a nie tylko i wyłącznie faktem że coś w pewnych kręgach jest popularne. To szkolenie dla szkolenia to już jakaś tradycja głupoty okresu po 90 roku. To co się wydarzyło po 90 roku dało nam bardzo wiele lecz próżność i głupota połączona z chciwością wszystko to niweczą. Ten nowy twór został narzucony Urzędowi Pracy i nie obwiniałbym za to jego dyrektora lecz Panią minister z PSL od polityki społecznej.
G
Gość
W dniu 09.01.2010 o 11:37, IQ napisał:

Urząd jak urząd, zależy na jakiego urzędnika trafisz . Generalnie idea jest słuszna tylko wszyscy wiemy jak to z ideami jest . Myślę, że problem bezrobocia w naszym powiecie nie wynika z braku wyspecjalizowanej kadry a przede wszytki z braku firm i nastawianie władzy lokalnej do tego aby robić wszytko aby takie firmy ściągnąć. Jak to zrobić? Wprowadzić szereg ulg dla firmy, znaleźć te kluczowe i pomagać im się rozwijać a nie dobijać z każdej strony różnymi opłatami itp. Przygotować teren pod przyszłe inwestycje np. przygotować coś w rodzaju "gniazda" czyli uzbroić teren pod inwestycje czyli wyposażyć w niezbędna infrastrukturę techniczną itp.Nie trzeba być geniuszem, żeby to zauważyć? Wystarczy chcieć i trochę nad tym popracować. Ale dlaczego tak się nie dziej? Myślę,że przede wszystkim jest to mało atrakcyjne dla naszych Włodarzy z uwaga na długofalowość niniejszego rozwiązania. Po prostu trzeba czekać na efekty. Efekt nie jest od razu efektem namacalnym. Reasumując w kontekście tematu; podchodzimy do problemu nie u jego źródła a u jego ujścia, czyli to na początku powinniśmy tworzyć lokalną gospodarkę z rożnymi przedsiębiorcami a dopiero później, szkolili, aktywizujemy itp itd pod tą stworzoną, istniejącą lokalną gospodarkę. Tak to porostu produkujemy wysoko wykwalifikowanych bezrobotnych. Daruje sobie dalsze rozpisywanie się bo pewnie zanudzam. Centrum jest potrzebne ale z uwagi na taką sytuacje a nie inną będzie działać tylko na 25 % swoich możliwości.Niestety . Pozdrawiam


"Przygotować teren pod przyszłe inwestycje." Pięknie powiedziane. Zaproponuj lokalizację. Miała być specjalna strefa ekonomiczna. Miała być. Ale nie będzie. Ktoś się za to wziął - i nic...Do mądralowania to wielu, tylko realiów pod uwagę nie biorą.Najpierw trochę wiedzy trzeba mieć, a potem się wypyszczać.
G
Gość
A za co oni właściwie odpowiadają w tym PUP-ie i kto ich rozlicza? Chyba tylko odpowiadają za to żeby kasiorę brać do własnych kieszeni!
I
IQ
Urząd jak urząd, zależy na jakiego urzędnika trafisz . Generalnie idea jest słuszna tylko wszyscy wiemy jak to z ideami jest . Myślę, że problem bezrobocia w naszym powiecie nie wynika z braku wyspecjalizowanej kadry a przede wszytki z braku firm i nastawianie władzy lokalnej do tego aby robić wszytko aby takie firmy ściągnąć. Jak to zrobić? Wprowadzić szereg ulg dla firmy, znaleźć te kluczowe i pomagać im się rozwijać a nie dobijać z każdej strony różnymi opłatami itp. Przygotować teren pod przyszłe inwestycje np. przygotować coś w rodzaju "gniazda" czyli uzbroić teren pod inwestycje czyli wyposażyć w niezbędna infrastrukturę techniczną itp.Nie trzeba być geniuszem, żeby to zauważyć? Wystarczy chcieć i trochę nad tym popracować.
Ale dlaczego tak się nie dziej? Myślę,że przede wszystkim jest to mało atrakcyjne dla naszych Włodarzy z uwaga na długofalowość niniejszego rozwiązania. Po prostu trzeba czekać na efekty. Efekt nie jest od razu efektem namacalnym.
Reasumując w kontekście tematu; podchodzimy do problemu nie u jego źródła a u jego ujścia, czyli to na początku powinniśmy tworzyć lokalną gospodarkę z rożnymi przedsiębiorcami a dopiero później, szkolili, aktywizujemy itp itd pod tą stworzoną, istniejącą lokalną gospodarkę. Tak to porostu produkujemy wysoko wykwalifikowanych bezrobotnych. Daruje sobie dalsze rozpisywanie się bo pewnie zanudzam.
Centrum jest potrzebne ale z uwagi na taką sytuacje a nie inną będzie działać tylko na 25 % swoich możliwości.Niestety .
Pozdrawiam
~gość~
W dniu 08.01.2010 o 18:48, Gość napisał:

pirdolicz jak maly Kazio przez zynbóf


No prosze odezwał się urzędnik z PUP Lipno poznać można po pisowni niestety część zatrudnionych półgłówków po znajomości w tym urzędzie jest niepiśmienna
G
Gość
W dniu 08.01.2010 o 10:41, ~gość~ napisał:

Lipnowski PUP to najgorszy urząd z jakim miałem styczność , urzędnicy traktują petenta jak intruza , większość pracuje tam po znajomości , widać to gołym okiem po tym że są niekompetentni, nie rozumiem dlaczego do rejestracji jest tylko jedna osoba , skoro tylu ludzi tam pracuje, zarejestrowanie w tym urzędzie oznacza długie stanie w kolejce nawet 4 godziny.


pirdolicz jak maly Kazio przez zynbóf
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska