Oskar skończył szesnaście lat i lubi łowić ryby. W naszym konkursie startuje po raz pierwszy.
- Jedenastego czerwca wieczorem - opowiada młody wędkarz - wybrałem się z tatą nad jezioro Brzuchowo na nocny połów. Około godziny dwudziestej trzeciej miałem pierwsze branie. Wziął mi, jak się później okazało, mój rekordowy lin. Ryba po zacięciu od razu ruszyła w trzciny. A kiedy wyprowadziłem ją na wodę, poszła znów w trzciny, lecz w drugą stronę. Walka z tym linem trwała prawie piętnaście minut. Później złowiłem jeszcze jednego lina, ale już dużo mniejszego.
Ryba 2011. Pobierz kupon konkursowy.
Oskar posłużył się kijem MIKADO o długości 300 cm i ciężarze wyrzutowym 20 g, kołowrotkiem OKUMA Atomic z żyłką o grubości 0,22 mm DRAGON i haczykiem nr 10 CAYMAN. Przynętą był biały robaczek.
Przypomnijmy, że w naszym konkursie trofeum wędkarzy było sporo dużych linów.
Jednym z większych był lin złowiony w 2000 roku przez Edwina Papierowskiego w Zalewie Gródek. Ryba tego wędkarza ważyła 2,55 kg i miała 54 cm długości.
Jeszcze większego lina - rybę o wadze 3,1 kg przy 55 cm długości - złowił rok później Tadeusz Forczmański w jeziorze Kiełpiny.
Rekord krajowy połowu lina - aż 4,5 kg przy 65 cm długości! - należy od 2004 roku do Bogdana Smyczka z Bytomia.
Czytaj e-wydanie »